Loading...

23 lutego 2022

7 min.

Czy to może być depresja? Kiedy szukać pomocy u specjalisty

De­pre­sja jest jed­ną z czo­ło­wych i naj­bar­dziej po­wszech­nych cho­rób na świe­cie. Sza­cu­je się, że cho­ru­je na nią po­nad 350 mln lu­dzi, w tym 1,5 mln w Pol­sce. To aż 4% na­sze­go spo­łe­czeń­stwa.

Redakcja

Redakcja

23 lu­te­go ob­cho­dzi­my Świa­to­wy Dzień Wal­ki z De­pre­sją. De­pre­sja we­dług da­nych Świa­to­wej Or­ga­ni­za­cji Zdro­wia (WHO) znaj­du­je się w czo­łów­ce naj­czę­ściej wy­stę­pu­ją­cych cho­rób na świe­cie. To cho­ro­ba, któ­ra może do­tknąć każ­de­go z nas bez wzglę­du na płeć, wiek, wy­kształ­ce­nie, sta­tus spo­łecz­ny, na­ro­do­wość. WHO po­da­je, że na świe­cie cier­pi na nią po­nad 350 mi­lio­nów osób.

Zgod­nie z ra­por­tem Na­ro­do­we­go Fun­du­szu Zdro­wia – sza­cu­je się, że w Pol­sce na de­pre­sję cho­ru­je po­nad 1,5 mln osób. Nie­ste­ty już te­raz mu­si­my za­kła­dać, że znacz­ną ak­tu­ali­za­cję tej licz­by do­star­czą nam dane, uwzględ­nia­ją­ce pan­de­mię CO­VID-19 i izo­la­cję.

Czym jest de­pre­sja?

Każ­dy z nas prze­ży­wa w swo­im ży­ciu trud­niej­sze okre­sy. Mogą być one zwią­za­ne ze stre­sem w pra­cy, trud­ną sy­tu­acją ma­te­rial­ną, pro­ble­ma­mi z part­ne­rem, lę­kiem o przy­szłość na­szych dzie­ci. Wów­czas czę­sto zda­rza się, że czu­je­my się przy­tło­cze­ni, smut­ni, cza­sem sa­mot­ni czy przy­gnę­bie­ni. Jed­nak w de­pre­sji cho­dzi o coś wię­cej, niż tyl­ko o uczu­cie smut­ku czy zmę­cze­nia.

Nie­zwy­kle przej­mu­ją­cy ob­raz de­pre­sji zo­stał przed­sta­wio­ny przez Kri­stę So­ria­no, au­tor­kę na por­ta­lu Psy­com: Wy­obraź so­bie, że de­pre­sja to ba­ro­metr Two­je­go na­stro­ju. W po­nie­dzia­łek jest 100% szans na chmu­ry i deszcz. We wto­rek rów­nież bę­dzie wi­chu­ra i ule­wa. Śro­da za­po­wia­da się tak­że nie­przy­jem­nie i po­nu­ro. Wła­ści­wie przez na­stęp­ne dwa ty­go­dnie i dłu­żej nie ma nic poza bu­rza­mi.

De­pre­sja to przede wszyst­kim cho­ro­ba, kwa­li­fi­ko­wa­na jako naj­pow­szech­niej­sze za­bu­rze­nie psy­chicz­ne. Nie jest ona sta­nem przej­ścio­wym, któ­ra sam mija. Nie mo­że­my jej „wy­bie­gać”, wy­po­cić na si­łow­ni, czy zo­sta­wić w sa­lo­nie spa po ma­sa­żu. To nie kwe­stia chwi­li, ani wy­nik złe­go dnia, czy pa­skud­ne­go hu­mo­ru. Co istot­ne, de­pre­sja może być też cho­ro­bą współ­to­wa­rzy­szą­cą, wy­wo­ła­ną przez inną cho­ro­bę. Pa­mię­taj, że nikt so­bie na nią nie za­słu­żył, że nie jest ona karą i nie po­win­na być też wy­ro­kiem.

Jak prze­bie­ga cho­ro­ba?

De­pre­sja to współ­cze­śnie po­waż­ny pro­blem spo­łecz­ny, dla­te­go war­to wie­dzieć na czym po­le­ga i jak się może ob­ja­wiać.

We­dług Mię­dzy­na­ro­do­wej Kla­sy­fi­ka­cji Cho­rób ICD-100 – ob­ni­że­nie na­stro­ju, za­nik od­czu­wa­nia przy­jem­no­ści (an­he­do­nia), zmniej­szo­na ener­gia i jed­no­cze­sna męcz­li­wość – to pierw­sze i naj­częst­sze sy­gna­ły mo­gą­ce świad­czyć o de­pre­sji.

Wśród ob­ja­wów tej cho­ro­by wy­mie­nia się do­dat­ko­wo m.in.:

  • ob­ni­żo­ny na­strój, któ­ry wpły­wa na co­dzien­ne funk­cjo­no­wa­nie;
  • brak czer­pa­nia przy­jem­no­ści z czyn­no­ści/rze­czy, któ­re wcze­śniej spra­wia­ły nam ra­dość;
  • po­czu­cie winy, bez­rad­no­ści, bez­na­dziej­no­ści;
  • utrzy­mu­ją­ce się uczu­cie smut­ku lub przy­gnę­bia­ją­cy na­strój;
  • za­bu­rze­nia snu, ale i chro­nicz­ne zmę­cze­nie, utra­ta ener­gii, cią­gła po­trze­ba snu;
  • trud­no­ści z pa­mię­cią, kon­cen­tra­cją, pro­ble­my z for­mu­ło­wa­niem my­śli;
  • uni­ka­nie kon­tak­tów z in­ny­mi ludź­mi, na­wet z tymi naj­bliż­szy­mi;
  • brak ape­ty­tu lub nie­kon­tro­lo­wa­ne ob­ja­da­nie się;
  • zmniej­szo­ne za­in­te­re­so­wa­nie sek­sem (spa­dek li­bi­do);
  • od­czu­wa­nie bólu, de­pre­sja może po­tę­go­wać do­le­gli­wo­ści bó­lo­we, nie­zna­ne­go po­cho­dze­nia.
  • oka­le­cza­nie się, my­śli i pró­by sa­mo­bój­cze.

Kto dia­gno­zu­je i le­czy de­pre­sję?

Dia­gno­zo­wa­niem i le­cze­niem de­pre­sji zaj­mu­je się psy­chia­tra. Pa­mię­taj, że do psy­chia­try nie po­trze­bu­jesz skie­ro­wa­nia. Ła­god­ną oraz umiar­ko­wa­ną po­stać de­pre­sji może dia­gno­zo­wać i le­czyć rów­nież le­karz pierw­sze­go kon­tak­tu (le­karz POZ). Tak na­praw­dę de­pre­sję może do­strzec (zdia­gno­zo­wać) le­karz o każ­dej spe­cjal­no­ści, bar­dzo po­moc­ne w tym kon­tek­ście są dwa py­ta­nia:

  • Czy w cią­gu ostat­nie­go mie­sią­ca czę­sto była pani/pan za­nie­po­ko­jo­ny z po­wo­du swo­je­go przy­gnę­bie­nia, de­pre­syj­ne­go na­stro­ju lub po­czu­cia bez­na­dziei?
  • Czy w cią­gu ostat­nie­go mie­sią­ca prze­szka­dza­ło pani/panu od­czu­wa­nie zmniej­szo­ne­go za­in­te­re­so­wa­nia lub przy­jem­no­ści pod­czas wy­ko­ny­wa­nia róż­nych czyn­no­ści?

Wszyst­kie ob­ja­wy de­pre­sji po­win­ny być roz­pa­try­wa­ne in­dy­wi­du­al­ne. We­dług wy­tycz­nych Pol­skie­go To­wa­rzy­stwa Psy­chia­trycz­ne­go w przy­pad­ku po­dej­rze­nia de­pre­sji na­le­ży brać pod uwa­gę oce­nę funk­cjo­nal­ną, dłu­gość trwa­nia i sto­pień na­si­le­nia ob­ja­wów, wy­wiad do­ty­czą­cy cho­rób, po­przed­nie­go le­cze­nia i wy­wiad ro­dzin­ny, w mia­rę moż­li­wo­ści roz­mo­wę z bli­ski­mi.

Kie­dy ob­ja­wy de­pre­sji utrzy­mu­ją się przez dłuż­szy czas, na­si­la­ją się i po­ja­wia­ją się po­wi­kła­nia oraz sta­ny za­gra­ża­ją­ce ży­ciu wów­czas cho­ry po­wi­nien być skie­ro­wa­ny bądź sam udać się do psy­chia­try, któ­ry za­de­cy­du­je o ro­dza­ju le­cze­nia far­ma­ko­lo­gicz­ne­go. Nie bez zna­cze­nia jest tu tak­że czuj­ność i szyb­ka re­ak­cja osób z bli­skie­go oto­cze­nia cho­re­go.

Le­cze­nie de­pre­sji wy­ma­ga in­dy­wi­du­al­ne­go cza­su i od­by­wa się za po­mo­cą le­ków oraz psy­cho­te­ra­pii. Za­zwy­czaj prze­bie­ga w wa­run­kach do­mo­wych, ale zda­rza się, że pa­cjent może wy­ma­gać rów­nież ho­spi­ta­li­za­cji.

De­pre­sja ma wie­le twa­rzy

W pro­ce­sie dia­gno­stycz­nym i we wła­ści­wym do­bo­rze le­cze­nia pod uwa­gę bra­ne są stop­nie de­pre­sji, któ­re prze­kła­da­ją się na na­tę­że­nie jej ob­ja­wów. Wy­róż­nia­my:

  • de­pre­sję lek­ką, zwa­ną też sub­de­pre­sją.
  • de­pre­sję umiar­ko­wa­ną.
  • de­pre­sję o cięż­kim prze­bie­gu.

De­pre­sję moż­na po­dzie­lić rów­nież na dwa ro­dza­je: en­do­gen­ną (dzie­dzicz­ną lub ge­ne­tycz­ną) i re­ak­tyw­ną (wy­wo­łu­je ją bo­dziec ze­wnętrz­ny).

Do­dat­ko­wo, ze wzglę­du na jej zróż­ni­co­wa­ny cha­rak­ter, wy­róż­nia­my wie­le pod­ty­pów de­pre­sji, któ­re po­ja­wia­ją się w szcze­gól­nych uwa­run­ko­wa­niach i do­ty­czą okre­ślo­nych grup.

De­pre­sja w cią­ży – ba­da­nia wska­zu­ją, że pod­czas pan­de­mii CO­VID-19 wzro­sło za­cho­ro­wa­nie na de­pre­sję w trak­cie cią­ży i de­pre­sję po­po­ro­do­wą. Wpły­nę­ła na to izo­la­cja, sa­mot­ne po­ro­dy (bez part­ne­ra), wyż­szy po­ziom lęku i stra­chu o zdro­wie oraz przy­szłość dziec­ka. W przy­pad­ku le­cze­nia bar­dzo waż­na jest wie­lo­dy­scy­pli­nar­na opie­ka nad pa­cjent­ką w cią­ży. Waż­ne by były po­dej­mo­wa­ne przez nią świa­do­me de­cy­zje do­ty­czą­ce od­po­wied­niej for­my le­cze­nia. Wię­cej na ten te­mat znaj­dziesz w ar­ty­ku­le Za­bu­rze­nia psy­chicz­ne w cią­ży.

De­pre­sja po­po­ro­do­wa – We­dług da­nych aż 10–20% ko­biet po po­ro­dzie cier­pi na de­pre­sję po­po­ro­do­wą. Nie­ste­ty nie każ­da zwra­ca się o po­moc do spe­cja­li­sty. O tym, jak waż­ne jest zwięk­sze­nie świa­do­mo­ści na te­mat tej de­pre­sji, i jaki wpływ wy­wie­ra ona na funk­cjo­no­wa­nie ca­łej ro­dzi­ny do­wiesz się z lek­tu­ry wy­wia­du z Mar­tą i jej mę­żem Kubą dla Fun­da­cji Er­ne­sta, któ­rzy po na­ro­dzi­nach có­recz­ki zmie­rzy­li się z de­pre­sją po­po­ro­do­wą.

De­pre­sja mło­dzień­cza – wbrew ste­reo­ty­pom de­pre­sja nie do­ty­czy tyl­ko osób do­ro­słych, ale co­raz wię­cej cho­ru­je rów­nież dzie­ci i mło­dzie­ży. Nie­ste­ty przez „ma­sko­wa­ne” ob­ja­wów, szyb­ka dia­gno­za i le­cze­nie wciąż po­zo­sta­ją wy­zwa­niem. Nie­ra­dze­nie so­bie z sy­tu­acja­mi ży­cia co­dzien­ne­go, pro­ble­my ze snem, płacz­li­wość, nie­chęć do na­uki czy spa­dek na­stro­ju i brak uśmie­chu – ro­dzic po­wi­nien być czuj­ny na zmia­nę w za­cho­wa­niu dziec­ka.

De­pre­sja u osób star­szych – wraz z otę­pie­niem to jed­no z naj­częst­szych za­bu­rzeń psy­chicz­nym, we­dług sza­cun­ków do­ty­ka już co pią­tą oso­bę po 65. r.ż. Czyn­ni­ki ja­kie wpły­wa­ją na wzrost za­cho­ro­wań w tej gru­pie to m.in. po­gar­sza­ją­cy się stan zdro­wia, cho­ro­by współ­ist­nie­ją­ce, ogra­ni­cze­nie sa­mo­dziel­no­ści. Nie­ste­ty za­bu­rze­nia de­pre­syj­ne u se­nio­ra mogą pro­wa­dzić rów­nież do prób sa­mo­bój­czych.

De­pre­sja aty­po­wa – nie­co od­bie­ga od kla­sycz­nych ob­ja­wów de­pre­sji, np. za­miast bra­ku ape­ty­tu po­ja­wia się „wil­czy ape­tyt”, za­miast bez­sen­no­ści nad­mier­na sen­ność.

De­pre­sja se­zo­no­wa – tzw. SAD, któ­re­mu czę­sto to­wa­rzy­szą nie­do­bo­ry wi­ta­mi­ny D, za­zwy­czaj po­ja­wia się w se­zo­nie je­sien­no-zi­mo­wym.

De­pre­sja ma­sko­wa­na – zwa­na sub­de­pre­sją, po­ja­wia­ją się tu za­bu­rze­nia snu, stan cią­głe­go zmę­cze­nia, ból o nie­okre­ślo­nym źró­dle po­cho­dze­nia, bez cha­rak­te­ry­stycz­nych i za­uwa­żal­nych za­bu­rzeń na­stro­ju.

Dys­ty­mia – czy­li prze­wle­kłe osła­bie­nie na­stro­ju, któ­re wpły­wa na co­dzien­ne funk­cjo­no­wa­nie.

Zna­cze­nie cza­su i wspar­cia

Nie jest ta­jem­ni­cą po­li­szy­ne­la, że w na­szym kra­ju bra­ku­je spe­cja­li­stów psy­chia­trii. Na mi­lion osób przy­pa­da ich tyl­ko 90! Pro­ble­mem jest rów­nież nie­wy­star­cza­ją­ca licz­ba pla­có­wek psy­chia­trycz­nych, któ­re nie za­wsze są zlo­ka­li­zo­wa­ne w po­bli­żu miej­sca za­miesz­ka­nia pa­cjen­ta. Wszyst­ko to nie­ste­ty wpły­wa na ogra­ni­cze­nia w do­stę­pie do kom­plek­so­wej po­mo­cy psy­chia­trycz­nej i psy­cho­lo­gicz­nej.

Dla­te­go je­śli za­uwa­ży­łaś u sie­bie ob­ja­wy de­pre­syj­ne, albo ktoś z Two­ich bli­skich po­trze­bu­je wspar­cia – pa­mię­taj, że czas od­gry­wa tu ogrom­ne zna­cze­nie. Je­śli wi­zy­ta u le­ka­rza psy­chia­try jest zbyt od­le­gła, war­to skon­sul­to­wać się z le­ka­rzem ro­dzin­nym.

War­to też do­dać, że de­pre­sja to nie wy­rok, to cho­ro­ba, któ­ra nie po­win­na wy­klu­czać ani styg­ma­ty­zo­wać. Cho­rzy naj­czę­ściej nie wy­ma­ga­ją od oto­cze­nia zro­zu­mie­nia, dużo cen­niej­sze są dla nich ak­cep­ta­cja, wspar­cie i cza­sa­mi zwy­czaj­ne: „Je­stem przy to­bie”.


Je­że­li znaj­du­jesz się w kry­zy­sie psy­chicz­nym, bądź ktoś z Two­ich bli­skich po­trze­bu­je po­mo­cy – mo­żesz rów­nież sko­rzy­stać ze wspar­cia:

  1. Fun­da­cja Er­ne­sta – udzie­la bez­płat­ne­go wspar­cia psy­cho­lo­gicz­ne­go oraz psy­chia­trycz­ne­go w przy­pad­ku de­pre­sji cią­żo­wej, po­po­ro­do­wej oraz w przy­pad­ku in­nych trud­nych sy­tu­acji oko­ło­po­ro­do­wych tel. 22 350 00 50
  2. Te­le­fon za­ufa­nia dla dzie­ci i mło­dzie­ży tel. 116 111 (24h/7)
  3. An­ty­de­pre­syj­ny Te­le­fon Fo­rum Prze­ciw­ko De­pre­sji tel. (22) 594 91 00
  4. Bez­płat­ny kry­zy­so­wy te­le­fon za­ufa­nia dla do­ro­słych tel. 116 123
  5. Te­le­fon za­ufa­nia dla osób star­szych tel. (22) 635 09 54
  6. Ca­ło­do­bo­wa bez­płat­na in­fo­li­nia dla dzie­ci, mło­dzie­ży, ro­dzi­ców i pe­da­go­gów tel. 800 080 222

Źró­dła:

  • Sa­mo­cho­wiec J., Du­dek D., Ku­char­ska-Ma­zur J., Mu­ra­wiec S., Ry­ma­szew­ska J., Cu­ba­ła W.J., He­it­zman J., Jan­kow­ska-Zduń­czyk A., Cha­ti­zow J., Bala M., Wy­tycz­ne po­stę­po­wa­nia w de­pre­sji u do­ro­słych dla le­ka­rzy ro­dzin­nych. Pol­skie To­wa­rzy­stwo Psy­chia­trycz­ne i Na­czel­na Izba Le­kar­ska. 5 lu­te­go 2019 r.;
  • Bo­gu­mi­ła Lu­bec­ka, Ma­rek Lu­bec­ki, Ro­bert Pu­dlo, Epi­de­mio­lo­gia za­bu­rzeń lę­ko­wych i de­pre­syj­nych, 10.5603/PSYCH.a2021.0034.
Ostatnia aktualizacja: 23.02.2022
depresjapsychiatrapsychoterapia

23 lutego 2022

7 min.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

ul. Algierska 19W, 03-977 Warszawa. KRS 0001008022, NIP 5252678750, BDO 000108449
© © 2023 Roger Publishing sp. z o.o.