12 stycznia 2022
Trzymasz w ręku wyniki morfologii krwi Twojego dziecka. Co teraz? Na pewno o interpretację nie pytaj dr Googla – to najczęściej zły doradca. Z kompletem badań wybierz się do lekarza, który odczyta wynik biorąc pod uwagę indywidualny stan dziecka.
Alicja Jaczewska
Przyznaj się „z ręką na sercu” ile razy, zaraz po otrzymaniu wyników na maila albo odebraniu ich z laboratorium, niemal dostałaś zawału stwierdzając, że coś jest powyżej albo poniżej normy?
Potem wpisywałaś w wyszukiwarkę swoje znalezisko i było już tylko gorzej… Nie chciałabym psuć reputacji tego globalnego „specjalisty”, ale tak między nami – mam nadzieję, że nie ufasz jego często nieprawdziwym podpowiedziom?
Nie zdążyłam, za późno? Nieraz tak już wpadałaś w panikę? Wszystko dlatego, że parametry morfotyczne krwi Twojego dziecka – według Internetu – wskazywały na kilka bardzo groźnych chorób?
No właśnie… Zacznijmy może od początku – samo badanie morfologii krwi dziecka należy do tych podstawowych, bardzo często zlecanych przez lekarzy różnych specjalizacji. Jest mało inwazyjne, dość proste i dostarcza nam informacji na temat ogólnego stanu zdrowia. Może okazać się też bardzo istotne, bo czasem da pierwsze sygnały, które przekierują nas na poszerzoną już diagnostykę.
Jednak warto byś pamiętała, że parametry morfotyczne krwi zmieniają się wraz z wiekiem. Inne normy są dedykowane dzieciom a jeszcze inne dorosłym. Tymczasem laboratoria na wyniku często drukują normy dla dorosłych.
Poza tym każdy wynik interpretujemy biorąc pod uwagę konkretnego pacjenta – wywiad i badanie przedmiotowe. Dlatego zanim się przerazisz tym, że czegoś jest za dużo lub za mało – skonsultuj je z lekarzem, który zlecił badanie.
Grafiki opracowano na podstawie Nowego Podręcznika Pediatrii Medycyny Praktycznej.
12 stycznia 2022
13 września 2022
14 lutego 2022
27 kwietnia 2022
30 czerwca 2022