8 września 2022
Postęp medycyny zapewnia nam powszechny dostęp do wielu leków leczących rozmaite schorzenia. Mimo że są one bardzo precyzyjne w swoim działaniu i leczą konkretną chorobę czy dolegliwość, to jednak ich przyjmowanie wiąże się z możliwym wystąpieniem działań niepożądanych.
Dorota Święch
Czy czytacie informacje podawane na ulotce dołączonej do leku? A czy wiecie, że producenci mają obowiązek poinformować nas w ten sposób nie tylko o działaniach danej substancji, ale także o skutkach ubocznych preparatów dopuszczonych do obrotu?
Oczywiście pamiętajcie, że takie skutki uboczne mogą, co oznacza że nie muszą wystąpić, za to na ulotce można znaleźć również informacje z jakim prawdopodobieństwem może wystąpić dany niepożądany efekt.
Ponieważ najczęściej działają nie tylko w jednym miejscu w naszym organizmie (na jeden narząd). Celem przyjęcia danego preparatu jest leczenie konkretnej choroby lub złagodzenie występującego objawu, ale należy pamiętać o tym, że jednocześnie lek może wpływać również na inne procesy zachodzące w organizmie.
Na przykład, w momencie, gdy przyjmujemy środek przeciwbólowy – preparat zadziała uśmierzająco, ale gdybyśmy jednocześnie mieli gorączkę, zredukowałby nie tylko ból, ale również obniżył temperaturę.
To samo dzieje się w przypadku leczenia powszechnych schorzeń. Oprócz dobroczynnego wpływu leku na dany problem zdrowotny, przyjmowanie go obarczone jest skutkami ubocznymi w różnej postaci. Mogą to być bóle np. głowy czy brzucha, zawroty głowy, problemy gastryczne, gorsze samopoczucie czy zaburzenie koncentracji.
Takim skutkiem ubocznym bywa również ubytek masy ciała. Dlaczego to skutek uboczny, skoro często bywa tak, że jest to efekt pożądany przez niektórych pacjentów? Czy to nie byłoby cudownie, leczyć daną chorobę i jednocześnie chudnąć?
Zdarza się tak, że niektóre substancje opracowywane są z myślą o leczeniu danej choroby, ale na etapie badań lub już podczas stosowania ich u pacjentów, okazuje się, że wykazują również istotny wpływ na inne pozytywne zmiany w organizmie.
Takim przykładem jest np. liraglutyd – lek stosowany w leczeniu cukrzycy, który w późniejszym czasie został również zarejestrowany do leczenia otyłości.
Mówimy tu jednak o efektach, które miały potencjał, aby stać się celem działania konkretnego preparatu. Dopuszczenie leku innego przeznaczenia do np. leczenia otyłości wiąże się nie tylko z nowymi, licznymi badaniami, ale również z ustaleniem nowego dawkowania, tak jak ma to miejsce w przypadku liraglutydu. Jest to proces kontrolowany.
Tak jak już wspomniałam, w lekach, które nie są przeznaczone do leczenia otyłości, ewentualny ubytek masy ciała może być wynikiem pośrednim działania tego preparatu. Wbrew temu, co może nam się wydawać – nie jest to wcale pożądany oraz korzystny efekt. Jakie mechanizmy mogą za to odpowiadać?
Między innymi:
Absolutnie nie. Nigdy nie powinniśmy na własną rękę sięgać po leki, bez konsultacji z lekarzem, a już na pewno nie stosować ich do celów, do których nie są przeznaczone. To bardzo niebezpieczne.
Jeżeli chorujemy na nadwagę/otyłość to nasze leczenie powinno być celowane, a więc jeśli wskazane jest wsparcie farmakologiczne, to powinniśmy przyjmować lek, którego przeznaczeniem jest leczenie nadmiernej masy ciała, a nie inny preparat, który może, ale nie musi przyczynić się do ubytku wagi, a w dodatku przy okazji może wywołać niebezpieczne dla zdrowia i/lub życia skutki uboczne. Każdy lek powinien być dobrany indywidualnie do pacjenta przez lekarza.
Warto pamiętać, że żaden lek czy suplement diety nie zastąpi kompleksowego leczenia nadwagi i otyłości, czyli wprowadzenia nowych, zdrowych nawyków żywieniowych, regularnej aktywności fizycznej i ewentualnej farmakoterapii zaproponowanej przez lekarza. Tylko całościowe, mądre i zdrowe podejście do redukcji masy ciała może zapewnić trwały efekt.
Autorką tekstu jest lekarka w trakcie specjalizacji z medycyny rodzinnej, dietetyczka, psychodietetyczka Dorota Święch (@lekarka.psychodietetyczka).
Źródła:
8 września 2022