Dostępne bez recepty, przyjmowane miesiącami na wszelkie dolegliwości brzuszne: pieczenie, odbijanie, bóle. Do tego wielokrotnie bez konsultacji z lekarzem i bez dalszej diagnostyki. Czy „leki na zgagę” można przyjmować bezkarnie?
Karolina Zych-Rozpędowska
26 lipca 2022
Czy wiecie, że inhibitory pompy protonowej IPP, czyli leki stosowane w leczeniu dolegliwości i chorób zlokalizowanych w górnym odcinku przewodu pokarmowego) to jedne z częściej nadużywanych leków? Tymczasem nie są one obojętne dla zdrowia, i jak to zwykle bywa, na jedno pomagają a na inne szkodzą.
Naukowcy z włoskiej Lombardii przeprowadzili analizę 777 420 pacjentów leczonych IPP w latach 2010-2015. Następnie porównali:
Analizowani pacjenci i pacjentki mieli średnio 66 lat. Ci, u których zdiagnozowano cukrzycę częściej chorowali również na nadciśnienie tętnicze i mieli wysokie stężenie cholesterolu.
W porównaniu z pacjentami, którzy otrzymywali IPP przez mniej niż 8 tygodni ci, którzy otrzymywali IPP przez 8 tygodni do 6 miesięcy mieli o 19% zwiększone ryzyko zdiagnozowania cukrzycy podczas obserwacji.
Pacjenci, którzy otrzymywali IPP przez 6 miesięcy do 2 lat mieli zwiększone ryzyko o 43%, a ci, którzy otrzymywali IPP przez ponad 2 lata aż o 56%.
Oczywiście dane te wymagają dalszych badań. Należy przy tym pamiętać, że wobec lawinowo rosnącej liczby osób z otyłością, świeżo rozpoznaną cukrzycą czy stanami przedcukrzycowymi może okazać się, że część badanych osób miała nierozpoznane choroby lub z uwagi na złe nawyki żywieniowe, i tak rozwinęłaby się u nich cukrzyca.
Źródło:
Karolina Zych-Rozpędowska
26 lipca 2022
6 maja 2022
30 czerwca 2022
13 września 2022
14 lipca 2022