17 lutego 2022
Część kobiet po przechorowaniu COVID-19 podaje, że ich cykle miesiączkowe uległy zmianie. Czy infekcja SARS-CoV-2 faktycznie może wpłynąć na obfitość i długość trwania miesiączki i czy mamy się czym martwić?
Martyna Szopa-Krupińska
W Szanghaju przeprowadzono badanie*, do którego zakwalifikowano 177 kobiet w wieku rozrodczym z pozytywnym wynikiem na COVID-19. Celem było sprawdzenie, czy infekcja SARS-CoV-2 ma wpływ na cykl miesiączkowy oraz poziom hormonów płciowych.
Z badania wykluczono kobiety ciężarne, karmiące oraz kobiety z zaburzeniami miesiączkowania w wywiadzie.
U kobiet ciężko przechodzących infekcję COVID-19, obserwowano wydłużone cykle miesiączkowe częściej, niż u kobiet przechodzących infekcję łagodnie.
Nie zauważono znaczących zmian w poziomach hormonów płciowych osób zdrowych i zarażonych koronawirusem.
Po 1-2 miesiącach od zarażenia:
W danych Brytyjskiego Urządu Rejestracji Leków i Produktów Leczniczych (MHRA) pojawiły się doniesienia o zmianach charakteru krwawień miesiączkowych po przyjęciu szczepionki, jednak nie wykazano bezpośredniego związku między szczepieniem przeciwko SARS-CoV-2, a wzrostem ryzyka występowania niespodziewanych krwawień.
Dodatkowo stwierdzono, że np. szczepionki przeciwko grypie czy HPV mogą również zaburzać cykl miesiączkowy.
U osób zaszczepionych, zaburzenia miesiączkowania trwały od 1 do 2 miesięcy.
Nie ma obecnie żadnych dowodów naukowych wskazujących na łączenie problemów z płodnością i zajściem w ciążę, a przyjęciem szczepionki na COVID-19.
Musimy pamiętać, że przy zatrzymaniu miesiączkowania lub zmianie jego rytmu w trakcie lub po infekcji COVID-19, najpierw należy wykluczyć ciążę.
Dopiero później, gdy rytm miesiączkowania nie powróci do normy, powinniśmy rozpocząć diagnostykę, gdyż przyczyn zaburzeń miesiączkowania jest bardzo wiele.
Źródła:
17 lutego 2022