28 stycznia 2022
W dobie informacji, które do Was docierają o pogromie jaki sieje wirus i o przepełnionych szpitalach – możecie się niepokoić. Nasz ekspert, Alicja Jaczewska odpowiada na wszystkie pytania związane z wirusem RSV u dzieci.
Alicja Jaczewska
Wirus syncytialno-oddechowy, bo tak brzmi pełna nazwa szalejącego obecnie RSV (ang. respiratory syncytial virus), to wirus powodujący ostre choroby dróg oddechowych u osób w każdym wieku. Jednak sposób manifestacji jego zakażenia będzie różnił się w zależności od wieku pacjenta, jego kondycji, a także tego czy jest to infekcja pierwotna czy wtórna.
Zdaję sobie sprawę z tego, że duża część z Was w obawie przed zakażeniem najchętniej zamknęłaby się z dziećmi w domu i nie wyściubiała nosa do końca sezonu. W związku z tym chciałabym Wam przytoczyć kilka istotnych faktów.
Po pierwsze, prawie wszystkie dzieci w pierwszych dwóch latach życia chorują na RSV, dorośli również chorują!
Co więcej, w przypadku starszych dzieci, nastolatków czy dorosłych objawy infekcji RSV mogą być zupełnie błahe – niewielki katar, kaszel czy chrypka. Po drugie, taka infekcja u dzieci do 2. roku życia może wywoływać zapalenie oskrzelików (ZO) – przy czym najgroźniejsza jest dla osób z grup ryzyka.
Do czynników ryzyka cięższego przebiegu zapalenia oskrzelików należą:
To jedna z najczęściej występujących chorób dolnego układu oddechowego w wieku dziecięcym. Badania epidemiologiczne wskazują, że do 1. roku życia tego rodzaju stanu zapalnego drobnych oskrzeli doświadcza około 20% dzieci, z których 10–15% wymaga hospitalizacji, w tym 1–5% na oddziale intensywnej terapii.
Na podstawie danych z ogólnoświatowej analizy oszacowano, że konieczność hospitalizacji dotyczy zakażenia RSV u 0,4% dzieci do 5. roku życia, ale już 2 % u niemowląt do 6. miesiąca życia i 6,4% u wcześniaków do ukończenia roku.
Jego przebieg jest bardzo podstępny. Zaczyna się jak każda infekcja dróg oddechowych, zazwyczaj niewielkim katarem, pokasływaniem, czasem z niewielką gorączką. Przy tym dziecko jest w ogólnie dobrej formie.
Natomiast przeważnie około 3. doby może dojść do nagłego pogorszenia stanu, nasilenia się kaszlu (robi się bardzo męczący, duszący), wystąpienia duszności czy niechęci do jedzenia.
Do objawów duszności wydechowej towarzyszących zakażeniom wirusem RS należą przede wszystkim:
*Liczbę oddechów najlepiej sprawdzić kładąc rękę na klatce piersiowej dziecka i licząc jej uniesienia. Niestety, w stresie nierzadko rodzice „na słuch” liczą wdech i wydech oddzielnie, uzyskując 2 razy wyższy wynik. Ponadto pamiętajcie, aby oddechy liczyć przez minutę (a nie np. 10 sekund i przemnażać przez 6) ponieważ maluszki oddychają bardzo nieregularnie i taki pomiar mógłby być znacznie zafałszowany.
Zapalenie oskrzelików, zgodnie z wytycznymi, rozpoznaje się wyłącznie na podstawie tzw. „kliniki”, czyli wywiadu i badania przedmiotowego. (Natomiast RSV można potwierdzić odpowiednim testem).
Warunkiem rozpoznania ZO jest:
Do samego rozpoznania ZO nie jest konieczne uzyskanie pozytywnego wyniku testu w kierunku wirusa RSV, a w przypadkach łagodnego przebiegu nie ma potrzeby wykonywania badań krwi ani RTG klatki piersiowej. Według aktualnych zaleceń badania te zleca się wyłącznie w razie niejasnego rozpoznania lub podejrzenia powikłań.
Natomiast badanie w kierunku RSV (wymaz z nosogardła) należy przeprowadzić w razie rozpoznania ZO u dzieci, które w ramach profilaktyki co miesiąc otrzymują paliwizumab, gdyż w przypadku uzyskania dodatniego wyniku przerywa się tę profilaktykę. Jest to uzasadnione tym, że ryzyko ponownego zakażenia RSV w tym samym roku jest bardzo małe. Również w trakcie hospitalizacji mogą być pobierane wymazy. Robi się to głównie w celach epidemiologicznych (by izolować pacjentów dodatnich i w miarę możliwości nie kłaść ich z tymi RSV ujemnymi).
W zasadzie żadne leki nie są rutynowo zalecane – czasami, w przypadku wskazań u konkretnego pacjenta mogą być zalecone np. leki wziewne czy sól hipertoniczna w nebulizacji (ta ostatnia ma udowodnioną skuteczność tylko u pacjentów SOR/IP – zmniejsza ryzyko hospitalizacji, ale i tak są to dane niskiej jakości).
Niestety, na samej chorobie nie kończą się problemy związane z wirusem. RSV uszkadza nabłonek oddechowy, przez co po przebyciu ZO do około 12.-13. miesiąca życia występuje zwiększone ryzyko nawrotów obturacji (zwężenia) oskrzeli. Dlatego ważne jest, aby w razie kolejnej infekcji poinformować lekarza o przebyciu przez dziecko zapalenia oskrzelików.
Wskazania do takiego leczenia są indywidualne i obejmują głównie dzieci przedwcześnie urodzone lub z wadą układu krążenia, która powoduje zaburzenia hemodynamiczne.
W Polsce istnieje program lekowy profilaktyki zakażeń wirusem RS, w ramach którego wcześniaki mogą otrzymać ten lek za darmo. Program rozpoczyna się 1 października i trwa do 30 kwietnia. Niemowlętom podaje się maksymalnie 5 dawek leku, minimalnie 3. Odstęp między dawkami wynosi jeden miesiąc.
Do programu lekowego kwalifikowane są dzieci spełniające następujące kryteria:
Z ciekawostek, wspomnę Wam jeszcze, że nadal trwają badania nad szczepionką przeciw wirusowi RS, jeden z ośrodków badawczych znajduje się nawet w Polsce. Mam nadzieję, że zakończą się one sukcesem i niedługo hasło „RSV” nie będzie mroziło rodziców maluszków.
28 stycznia 2022
24 października 2018
17 lutego 2022
10 lutego 2022
12 marca 2019