Loading...

6 października 2018

8 min.

Kwalifikacja dziecka do szczepienia krok po kroku

Le­karz za­wsze kwa­li­fi­ku­je do szcze­pie­nia kon­kret­ną szcze­pion­ką, a nie do szcze­pie­nia w ogó­le. Kwa­li­fi­ka­cja waż­na jest przez 24 go­dzi­ny. Jak po­win­na wy­glą­dać taka wi­zy­ta? Co może być prze­ciw­wska­za­niem do szcze­pie­nia?

Alicja Jaczewska

Jak wy­glą­da kwa­li­fi­ka­cja do szcze­pie­nia krok po kro­ku? Je­śli czy­ta­cie ten ar­ty­kuł z my­ślą, że od­naj­dzie­cie li­stę ba­dań ko­niecz­nych do wy­ko­na­nia przed szcze­pie­niem, to się za­wie­dzie­cie.

W su­mie mo­gła­bym na­pi­sać tyl­ko, że aby za­szcze­pić dziec­ko (czy do­ro­słe­go) wy­star­czy ba­da­nie le­kar­skie. I by­ła­by to praw­da. Jed­nak moim ce­lem jest, aby­ście zro­zu­mie­li dla­cze­go tak na­praw­dę to ba­da­nie le­kar­skie wy­star­czy oraz jak to jest z tymi prze­ciw­ska­za­nia­mi do szcze­pień.

Spis tre­ści:

  1. Kto kwa­li­fi­ku­je dziec­ko do szcze­pie­nia?
  2. Prze­ciw­wska­za­nia do szcze­pie­nia
  3. Ba­da­nia z krwi przed szcze­pie­niem
  4. Jak po­win­na wy­glą­dać wi­zy­ta kwa­li­fi­ku­ją­ca do szcze­pie­nia?

Kto kwa­li­fi­ku­je dziec­ko do szcze­pie­nia?

Może za­cznij­my od tego, że aby dziec­ko za­szcze­pić, musi ono być za­kwa­li­fi­ko­wa­ne do szcze­pie­nia przez le­ka­rza. W przy­pad­ku szcze­pień obo­wiąz­ko­wych (war­to za­po­znać się z ak­tu­al­nym Pro­gra­mem Szcze­pień Ochron­nych) po­wi­nien to być le­karz upraw­nio­ny spe­cja­li­sta pe­dia­trii, cho­rób za­kaź­nych, me­dy­cy­ny ro­dzin­nej, epi­de­mio­lo­gii, cho­rób tro­pi­kal­nych lub le­karz, któ­ry w ra­mach do­sko­na­le­nia za­wo­do­we­go ukoń­czył kurs lub szko­le­nie w za­kre­sie szcze­pień ochron­nych.

Taka kwa­li­fi­ka­cja jest waż­na 24 go­dzi­ny. Czy­li moż­li­we jest, aby ba­da­nie le­kar­skie i kwa­li­fi­ka­cja od­by­ły się np. w śro­dę po­po­łu­dniu, a szcze­pie­nie w czwar­tek rano.

Po co kwa­li­fi­ku­je się pa­cjen­tów do szcze­pie­nia a nie szcze­pi „z mar­szu”?

Od­po­wiedź jest pro­sta. Kwa­li­fi­ka­cja do szcze­pie­nia jak do każ­dej pro­ce­du­ry me­dycz­nej po­le­ga na okre­śle­niu wska­zań i prze­ciw­ska­zań. Więk­szość dzie­ci zgła­sza­ją­cych się na szcze­pie­nia ma do nich wska­za­nia (za­po­bie­ga­nie za­cho­ro­wa­niu na okre­ślo­ną cho­ro­bę), więc ba­da­nie ma za za­da­nie przede wszyst­kim wy­kry­cie ewen­tu­al­nych prze­ciw­ska­zań do szcze­pie­nia ce­lem zmniej­sze­nia ry­zy­ka wy­stą­pie­nia dzia­łań nie­po­żą­da­nych. Ale nie tyl­ko.

Ele­men­tem kwa­li­fi­ka­cji do szcze­pie­nia po­win­no być też po­in­for­mo­wa­nie ro­dzi­ców bądź opie­ku­nów o moż­li­wych nie­po­żą­da­nych od­czy­nach po­szcze­pien­nych (NOP) i za­sa­dach po­stę­po­wa­nia w ra­zie ich wy­stą­pie­nia.

Prze­ciw­wska­za­nia do szcze­pie­nia

Przede wszyst­kim ist­nie­ją róż­ne ro­dza­je prze­ciw­ska­zań. Ta­kie do wszyst­kich szcze­pień i ta­kie tyl­ko do okre­ślo­nych (np. tyl­ko ży­wych, albo tyl­ko do da­ne­go pre­pa­ra­tu).

Bez­względ­ne – czy­li ta­kie, w któ­rych ze wzglę­du na duże ry­zy­ko cięż­kich nie­po­żą­da­nych od­czy­nów po­szcze­pien­nych na­le­ży zre­zy­gno­wać ze szcze­pie­nia, i względ­ne – ta­kie, w któ­rych ist­nie­je ry­zy­ko NOP lub upo­śle­dze­nia od­po­wie­dzi po­szcze­pien­nej, jed­nak ko­rzy­ści ze szcze­pie­nia je prze­wyż­sza­ją. Prze­ciw­ska­za­nia sta­łe i cza­so­we.

Ogól­nie przy­ję­ty­mi prze­ciw­ska­za­nia­mi do wszyst­kich szcze­pień zgod­nie z za­le­ce­nia­mi Świa­to­wej Or­ga­ni­za­cji Zdro­wia (WHO) są:

  • ostre sta­ny cho­ro­bo­we,
  • za­ostrze­nia prze­wle­kłych pro­ce­sów cho­ro­bo­wych,
  • cięż­kie nie­po­żą­da­ne od­czy­ny po­szcze­pien­ne po po­da­niu szcze­pion­ki.

Prze­ciw­wska­za­nia­mi do szcze­pień ży­wy­mi szcze­pion­ka­mi są:

  • za­bu­rze­nia od­por­no­ści,
  • wro­dzo­ne cho­ro­by i ze­spo­ły z nie­do­bo­ra­mi im­mu­no­lo­gicz­ny­mi,
  • im­mu­no­su­pre­sja zwią­za­na z cho­ro­bą no­wo­two­ro­wą i jej le­cze­niem,
  • im­mu­no­su­pre­sja zwią­za­na z le­cze­niem ste­ry­da­mi w du­żych daw­kach,
  • im­mu­no­su­pre­sja sto­so­wa­na przed i po prze­szcze­pie­niu szpi­ku lub in­nych na­rzą­dów,
  • AIDS,
  • cią­ża.

Prze­ciw­ska­za­niem do szcze­pień nie są:

  • ka­tar lub lek­ka in­fek­cja z go­rącz­ką do 38,5°C lub bez go­rącz­ki,
  • aler­gia, a tak­że ato­po­we za­pa­le­nie skó­ry, ast­ma oskrze­lo­wa, ka­tar sien­ny,
  • wcze­śniac­two, mała uro­dze­nio­wa masa cia­ła,
  • nie­do­ży­wie­nie,
  • kar­mie­nie pier­sią,
  • drgaw­ki u naj­bliż­szych krew­nych (ro­dzi­ce, ro­dzeń­stwo),
  • przyj­mo­wa­nie an­ty­bio­ty­ków, sto­so­wa­nie ma­ści prze­ciw za­pal­nych na skó­rę lub le­ków w in­ha­la­cji,
  • za­pa­le­nie lub miej­sco­we za­ka­że­nie skó­ry (szcze­pion­kę moż­na po­dać w inne miej­sce),
  • prze­wle­kłe cho­ro­by ser­ca, ne­rek i wą­tro­by w sta­bil­nym okre­sie (tzn. nie w cza­sie na­si­le­nia ob­ja­wów),
  • sta­bil­ny stan neu­ro­lo­gicz­ny w przy­pad­ku cho­rób ukła­du ner­wo­we­go (np. mó­zgo­we­go po­ra­że­nia dzie­cię­ce­go, ze­spo­łu Do­wna, sku­tecz­nie le­czo­nej pa­dacz­ki),
  • żół­tacz­ka fi­zjo­lo­gicz­na no­wo­rod­ków.

Czy ka­tar jest prze­ciw­ska­za­niem do szcze­pie­nia?

Zgod­nie z za­le­ce­nia­mi WHO dziec­ko z ka­ta­rem czy prze­zię­bie­niem, któ­re nie go­rącz­ku­je wy­so­ko za­szcze­pić moż­na. ALE! Pa­mię­taj­my, że za­le­ce­nia te wy­da­wa­ne są dla ca­łe­go świa­ta, w tym dla kra­jów roz­wi­ja­ją­cych się, w któ­rych do­stęp­ność szcze­pień jest bar­dzo ogra­ni­czo­na.

Tak­że je­śli np. do ja­kiejś wio­ski przy­je­dzie „szcze­pion­ko­bus”, nikt nie od­mó­wi za­ka­ta­rzo­ne­mu dziec­ku szcze­pie­nia, po­nie­waż na­stęp­nej oka­zji przy­ję­cia szcze­pion­ki może już naj­zwy­czaj­niej nie do­żyć. W tej sy­tu­acji le­piej dziec­ko za­szcze­pić, kosz­tem być może ciut słab­szej od­po­wie­dzi po­szcze­pien­nej niż na­ra­żać dziec­ko na to, że w kon­tak­cie z tą cho­ro­bą bę­dzie cał­ko­wi­cie bez­bron­ne.

In­a­czej sy­tu­acja wy­glą­da w kra­jach roz­wi­nię­tych – a Pol­ska do ta­kich na­le­ży! Przy do­brej do­stęp­no­ści do świad­czeń zdro­wot­nych, kie­dy mo­że­my umó­wić ter­min ko­lej­nej wi­zy­ty w POZ za 2 dni, 4 dni czy za ty­dzień – war­to od­cze­kać i po­ob­ser­wo­wać pa­cjen­ta.

Bo to nie cho­dzi na­wet o to, że je­śli za­szcze­pi­my ko­goś na po­cząt­ku in­fek­cji to ona prze­bie­gnie dużo go­rzej albo, że szcze­pie­nie nie za­dzia­ła.

Przede wszyst­kim pro­ble­mem by­ło­by to, że w ra­zie wy­stą­pie­nia go­rącz­ki czy in­nych ob­ja­wów nie by­li­by­śmy w sta­nie stwier­dzić czy są one wy­ni­kiem cho­ro­by czy szcze­pie­nia, a co za tym idzie utrud­ni­ło­by to pod­ję­cie od­po­wied­nich dzia­łań te­ra­peu­tycz­nych a po­tem de­cy­zji od­no­śnie ko­lej­nych szcze­pień.

Tak­że je­śli przy­cho­dzi do mnie pa­cjent z ka­ta­rem, to to czy zo­sta­nie za­szcze­pio­ny na tej czy na in­nej wi­zy­cie w du­żej mie­rze za­le­ży od wy­wia­du. Je­śli jest to aler­gik, któ­ry ma ka­tar cią­gną­cy się przez wie­le ty­go­dni, albo dziec­ko, któ­re cho­ru­je od ty­go­dnia, ale zo­stał mu już tyl­ko ka­tar – nie wi­dzę po­wo­dów, żeby szcze­pie­nia nie wy­ko­nać.

Ale je­śli jest to dziec­ko, któ­re jesz­cze po­przed­nie­go dnia było zdro­we, a dziś rano obu­dzi­ło się z ka­ta­rem – uwa­żam, że roz­sąd­niej jest od­cze­kać kil­ka dni i zo­ba­czyć co się z tego „wy­klu­je”.

Rów­nież istot­nym jest to, że in­fek­cja u człon­ków ro­dzi­ny, przy bra­ku ob­ja­wów u dziec­ka nie jest prze­ciw­ska­za­niem do szcze­pie­nia.

Ile cza­su na­le­ży od­cze­kać ze szcze­pie­niem po cho­ro­bie?

W przy­pad­ku zde­cy­do­wa­nej więk­szo­ści cho­rób in­fek­cyj­nych szcze­pić mo­że­my jak tyl­ko ustą­pią ob­ja­wy. Nie ma też sta­łej za­le­ca­nej „prze­rwy” po an­ty­bio­ty­ku – bo­wiem nie sam an­ty­bio­tyk jest wska­za­niem do od­ro­cze­nia szcze­pie­nia a cho­ro­ba, na któ­rą był za­le­co­ny. Pro­blem do­ty­czy rów­nież nie­któ­rych cho­rób za­kaź­nych ta­kich jak ospa wietrz­na, ru­mień na­gły (trzyd­niów­ka).

Kie­dyś za­le­ca­no od­cze­ka­nie od 1 do 3 mie­się­cy w za­leż­no­ści od cho­ro­by i jej na­si­le­nia, obec­nie przyj­mu­je się, że okres re­kon­wa­le­scen­cji po cho­ro­bie, wo­bec bra­ku ak­tu­al­nych ob­ja­wów nie jest prze­ciw­ska­za­niem do szcze­pie­nia. Jed­nak de­cy­zja o szcze­pie­niu za­wsze na­le­ży do le­ka­rza kwa­li­fi­ku­ją­ce­go i po­win­na być pod­ję­ta in­dy­wi­du­al­nie dla każ­de­go pa­cjen­ta.

Rów­nie waż­ne jak wy­wiad jest ba­da­nie przed­mio­to­we. Część z Was może nie wie­dzieć czym jest ba­da­nie przed­mio­to­we, in­a­czej fi­zy­kal­ne. Jest to ta część ba­da­nia, w któ­rej le­karz Was oglą­da, do­ty­ka, osłu­chu­je i opu­ku­je. Uwierz­cie mi, le­karz na jego pod­sta­wie na­praw­dę może dużo wy­wnio­sko­wać i wie­le wy­klu­czyć.

Zresz­tą, brak skarg ze stro­ny ro­dzi­ca i brak ob­ja­wów w ba­da­niu przed­mio­to­wym prak­tycz­nie wy­klu­cza­ją in­fek­cję na dany mo­ment. Waż­ne, aby pa­cjen­ta zba­dać do­kład­nie. Poza tym wi­zy­ty szcze­pien­ne to świet­na oka­zja do ba­da­nia pro­fi­lak­tycz­ne­go, ale o tym kie­dy in­dziej.

Ba­da­nia z krwi przed szcze­pie­niem

Nie ma ko­niecz­no­ści wy­ko­ny­wa­nia ba­dań przed każ­dym szcze­pie­niem. Co wię­cej, uwa­żam, że jest to nie­po­trzeb­ne mę­cze­nie dziec­ka – umów­my się – po­bra­nie krwi, zwłasz­cza u nie­mow­lę­cia, nie na­le­ży do przy­jem­no­ści.

Poza tym tak jak nie le­czy się wy­ni­ków ba­dań (tyl­ko pa­cjen­ta) tak nie po­dej­mu­je się de­cy­zji o szcze­pie­niu na pod­sta­wie wy­ni­ków ba­dań (wy­ją­tek sta­no­wią kon­kret­ne cho­ro­by i kon­kret­ne wska­za­nia, ale tacy pa­cjen­ci są za­wsze in­for­mo­wa­ni przez swo­ich le­ka­rzy pro­wa­dzą­cych).

Mu­si­cie też pa­mię­tać, że tzw. wy­kład­ni­ki sta­nu za­pal­ne­go nie za­wsze są pod­wyż­szo­ne w przy­pad­ku in­fek­cji a nie­kie­dy wy­ka­zu­ją się pew­ną la­ten­cją (pod­no­szą się do­pie­ro po ja­kimś cza­sie od wy­stą­pie­nia ob­ja­wów) – a co za tym idzie, osta­tecz­nie i tak de­cy­du­je ba­da­nie le­kar­skie, więc po co mę­czyć Ma­lu­cha?

Poza tym w więk­szo­ści POZ na wy­nik ba­da­nia trze­ba cze­kać, tak­że ma­jąc na uwa­dze ar­gu­men­ty zwo­len­ni­ków „ro­bie­nie CRP” przed każ­dym szcze­pie­niem u zu­peł­nie bez­ob­ja­wo­wych dzie­ci – w trak­cie kwa­li­fi­ka­cji może on być już nie­ak­tu­al­ny, bo prze­cież to, że był pra­wi­dło­wy wczo­raj (albo na­wet rano, a Wy zgła­sza­cie się po­po­łu­dniu) nie zna­czy, że nadal bę­dzie pra­wi­dło­wy w mo­men­cie szcze­pie­nia. I tak mo­gli­by­śmy w kół­ko…

Jak po­win­na wy­glą­dać wi­zy­ta kwa­li­fi­ku­ją­ca do szcze­pie­nia?

  • Dziec­ko musi się na nią zgło­sić z opie­ku­nem praw­nym, któ­ry to obec­ny jest w trak­cie ba­da­nia i wy­ra­ża zgo­dę na szcze­pie­nie.
  • Na wi­zy­tę na­le­ży za­brać ksią­żecz­kę zdro­wia dziec­ka – w niej (tak jak i w kar­cie szcze­pień) musi być od­no­to­wa­ne szcze­pie­nie.
  • Le­karz po­wi­nien ze­brać do­kład­ny wy­wiad od­no­śnie sta­nu zdro­wia i hi­sto­rii dziec­ka, ze szcze­gól­nym uwzględ­nie­niem po­ten­cjal­nych prze­ciw­ska­zań. Wie­lu le­ka­rzy ko­rzy­sta w tym celu z kwe­stio­na­riu­szy. (Przy­kła­do­wy kwe­stio­na­riusz znaj­dzie­cie tu­taj: https://adst.mp.pl/s/szcze­pie­nia/kwest_wy­wiad_szczep_dzie­ci.pdf). Na­stęp­nie dziec­ko po­win­no być zba­da­ne przed­mio­to­wo.)
  • Na tej pod­sta­wie le­karz po­dej­mu­je de­cy­zję czy za­szcze­pić dziec­ko.
  • Ro­dzi­ce przed szcze­pie­niem po­win­ni zo­stać po­in­for­mo­wa­ni o moż­li­wych od­czy­nach po­szcze­pien­nych, cza­sie ich wy­stę­po­wa­nia oraz spo­so­bach ra­dze­nia so­bie z nimi a na­stęp­nie wy­ra­zić zgo­dę na szcze­pie­nie dziec­ka (ro­dzi­ce mają też pra­wo otrzy­mać ulot­kę szcze­pion­ki, któ­rą otrzy­ma­ło dziec­ko ze szcze­gó­ło­wy­mi in­for­ma­cja­mi od­no­śnie da­ne­go pre­pa­ra­tu).
  • Po kwa­li­fi­ka­cji le­kar­skiej dziec­ko po­win­no być za­szcze­pio­ne w cią­gu 24 go­dzin, w prak­ty­ce ma to za­zwy­czaj miej­sce od razu. Po szcze­pie­niu na­to­miast dziec­ko po­win­no po­zo­stać na te­re­nie przy­chod­ni ce­lem ob­ser­wa­cji pod ką­tem ewen­tu­al­nych re­ak­cji po szcze­pie­niu.

Co waż­ne – le­karz za­wsze kwa­li­fi­ku­je do szcze­pie­nia daną szcze­pion­ką. To zna­czy, że nie kwa­li­fi­ku­je do szcze­pie­nia w ogó­le, albo do szcze­pie­nia np. prze­ciw­ko WZW B, tyl­ko do szcze­pie­nia kon­kret­nym pre­pa­ra­tem (np. En­ge­rix, Eu­vax czy He­pa­vax).

To chy­ba by­ło­by na tyle. Mam na­dzie­ję, że choć tro­chę roz­wia­łam Wa­sze wąt­pli­wo­ści od­no­śnie kwa­li­fi­ka­cji do szcze­pień.

Ostatnia aktualizacja: 31.10.2021
pediatraszczepienia

6 października 2018

8 min.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

ul. Algierska 19W, 03-977 Warszawa. KRS 0001008022, NIP 5252678750, BDO 000108449
© © 2023 Roger Publishing sp. z o.o.