Loading...

15 lutego 2020

9 min.

Astma u dzieci – objawy, leczenie, diagnostyka i jak rozpoznać?

Świsz­czą­cy od­dech, dusz­ność i ka­szel – co jesz­cze świad­czy o ast­mie?

Nicole Sochacki-Wójcicka

Mamaginekolog

Ast­ma to na­sza ro­dzin­na cho­ro­ba. Pew­nie więk­szość ro­dzi­ców jak usły­szy, że ich dziec­ko ma po­dej­rze­nie lub już pew­ne roz­po­zna­nie ast­my, mar­twi się, a cza­sem na­wet pa­ni­ku­je. Gdy Ali­cja mi po­wie­dzia­ła kil­ka mie­się­cy temu, że po­dej­rze­wa u Bib­ka ast­mę, to wi­dzia­łam smu­tek w jej oczach – że musi ko­le­żan­ce prze­ka­zać nie­zbyt do­bre wie­ści. Na co ja po­wie­dzia­łam tyl­ko – „spo­ko, ja też mia­łam ast­mę jako dziec­ko”.

Brzmi to pew­nie dla wie­lu z Was nie­do­rzecz­nie, ale praw­da jest taka, że więk­szość dzie­ci (w tym ja) z roz­po­zna­ną ast­mą nor­mal­nie funk­cjo­nu­je, a w wie­lu wy­pad­kach cho­ro­ba mija z wie­kiem – wa­ru­nek jest je­den, trze­ba ją roz­po­znać i sku­tecz­nie le­czyć. Ab­so­lut­nie ast­my nie moż­na ba­ga­te­li­zo­wać – z ast­mą jest jak z wal­ką bok­ser­ską – mo­że­cie tą wal­kę wy­grać, ale mu­si­cie się do wal­ki do­brze przy­go­to­wać i sys­te­ma­tycz­nie tre­no­wać – czy­li sto­so­wać się do za­le­ceń le­kar­skich na­wet wte­dy gdy ob­ja­wy ustę­pu­ją.

O na­pi­sa­nie o tej nie­sły­cha­nie czę­stej, wręcz cy­wi­li­za­cyj­nej cho­ro­bie wie­ku dzie­cię­ce­go po­pro­si­łam na­sze­go ko­le­gę lek. Mar­ci­na Sa­noc­kie­go z Kli­ni­ki Pneu­mo­no­lo­gii i Aler­go­lo­gii dzie­cię­cej WUM. Za­pra­szam do lek­tu­ry. (Ni­co­le).

Wy­obraź­cie so­bie, jak czu­je­cie się po szyb­kim wej­ściu na 4. pię­tro po scho­dach albo po pierw­szym tre­nin­gu na si­łow­ni po dłuż­szej prze­rwie… Trud­no się od­dy­cha, praw­da? A te­raz wy­obraź­cie so­bie, że ta­kie same trud­no­ści ma­cie po pro­stu sie­dząc w domu na ka­na­pie, bez żad­nej in­nej ak­tyw­no­ści… tak czu­je się każ­dy, kto ma za­ostrze­nie ast­my.

Ast­ma to zja­wi­sko, z któ­rym mamy co­raz czę­ściej do czy­nie­nia za­rów­no jako le­ka­rze, jak i ro­dzi­ce. Zro­zu­mie­nie jej pod­ło­ża, po­ten­cjal­ne­go prze­bie­gu, za­sad le­cze­nia i spo­so­bów za­po­bie­ga­nia jest więc klu­czo­we do pra­wi­dło­wej opie­ki nad na­szy­mi ma­lu­cha­mi.

Spis tre­ści:
  1. Ob­ja­wy ast­my
  2. Dia­gno­sty­ka ast­my u dzie­ci
  3. Le­cze­nie

Ob­ja­wy ast­my

Ast­ma (we­dług obec­nej no­men­kla­tu­ry, nie ma już ast­my oskrze­lo­wej) jest cho­ro­bą o zło­żo­nym me­cha­ni­zmie po­wsta­wa­nia oraz róż­nych ze­sta­wach ob­ja­wów. Ce­chą wspól­ną wszyst­kich po­sta­ci ast­my jest le­żą­cy u jej pod­ło­ża prze­wle­kły stan za­pal­ny dróg od­de­cho­wych.

Cha­rak­te­ry­stycz­ne ob­ja­wy to:

  • świsz­czą­cy od­dech lub świ­sty nad płu­ca­mi stwier­dza­ne pod­czas ba­da­nia le­kar­skie­go,
  • dusz­ność, trud­no­ści w od­dy­cha­niu,
  • ka­szel.

Ob­ja­wy te mają róż­ne na­si­le­nie i wy­stę­pu­ją w zmien­nych po­łą­cze­niach. Za­wsze jed­nak to­wa­rzy­szy im gor­sza to­le­ran­cja wy­sił­ku, któ­rej przy­czy­ną jest zmniej­szo­na droż­ność oskrze­li. Do­cho­dzi do niej w wy­ni­ku skur­czu oskrze­li – śred­ni­ca oskrze­la zmniej­sza się, co po­wo­du­je utrud­nie­nie prze­pły­wu po­wie­trza.

Za­zwy­czaj, gdy do­cho­dzi do ob­tu­ra­cji (zmniej­sze­nia śred­ni­cy) oskrze­li, jako pierw­sze po­ja­wia się utrud­nie­nie wy­de­chu. Wraz z na­si­le­niem ob­tu­ra­cji może być też utrud­nio­ne na­bie­ra­nie po­wie­trza.

U wszyst­kich ast­ma­ty­ków pro­ble­mem ści­śle zwią­za­nym z ich cho­ro­bą jest nad­wraż­li­wość dróg od­de­cho­wych. Prze­wle­kły stan za­pal­ny spra­wia, że na­wet nie­wiel­ki bo­dziec (in­fek­cja, kon­takt z aler­ge­na­mi, zim­ne po­wie­trze, wy­si­łek fi­zycz­ny) może pro­wa­dzić do po­gor­sze­nia sta­nu zdro­wia – za­ostrze­nia ast­my. Może do­cho­dzić do two­rze­nia się błęd­ne­go koła – nad­wraż­li­wość sprzy­ja za­ostrze­niom, na­si­la­niu się sta­nu za­pal­ne­go, co po­now­nie po­tę­gu­je nad­wraż­li­wość.

Pro­blem ten jest wy­raź­nie wi­docz­ny zwłasz­cza u ma­łych dzie­ci – mają więk­szą skłon­ność do in­fek­cji niż ró­wie­śni­cy, czę­ściej wy­ma­ga­ją le­cze­nia wy­cho­dzą­ce­go poza samo ob­ni­ża­nie go­rącz­ki i czysz­cze­nie no­ska, a ob­ja­wy ast­my po­tra­fią po­ja­wiać się na­wet po chwi­li za­ba­wy lub w trak­cie śmie­chu.

War­to pa­mię­tać, że sam ka­szel czę­sto to­wa­rzy­szą­cy dzie­cia­kom przez więk­szość roku szkol­ne­go i wy­ni­ka­ją­cy z in­fek­cji, nie jest wy­star­cza­ją­cy do po­sta­wie­nia roz­po­zna­nia ast­my. Sto­so­wa­nie le­ków, do któ­rych za­raz przej­dzie­my, „na ka­szel” jest błę­dem.

Mo­że­my spo­tkać się rów­nież z ter­mi­nem „fe­no­ty­pów ast­my” – okre­śle­nie to jest wy­ko­rzy­sty­wa­ne do opi­su po­sta­ci cho­ro­by, po­sia­da­ją­cych inne, do­dat­ko­we ob­ja­wy. Do­ty­czy to jed­nak przede wszyst­kim ast­my u osób do­ro­słych. Ob­ja­wy mniej ty­po­we mogą utrud­niać roz­po­zna­nie lub wy­ma­gać za­sto­so­wa­nie bar­dziej zło­żo­ne­go le­cze­nia.

Dia­gno­sty­ka ast­my u dzie­ci

U star­szych dzie­ci, na­sto­lat­ków i do­ro­słych dys­po­nu­je­my sze­ro­kim wa­chla­rzem ba­dań, na pod­sta­wie któ­rych mo­że­my przy­bli­żyć się do roz­po­zna­nia ast­my. Ta­kim pod­sta­wo­wym ba­da­niem jest spi­ro­me­tria – ba­da­nie, w trak­cie któ­re­go pa­cjent od­dy­cha przy po­mo­cy spe­cjal­ne­go ust­ni­ka, a ma­szy­na mie­rzy ob­ję­to­ści i prze­pły­wy wdy­cha­ne­go/wy­dy­cha­ne­go po­wie­trza. Waż­nym ele­men­tem ba­da­nia jest wy­ko­na­nie for­sow­ne­go wy­de­chu – nie jest to ła­twe, dla­te­go wy­ko­na­nie spi­ro­me­trii jest ogra­ni­czo­ne wie­kiem i moż­li­wo­ścią współ­pra­cy u młod­szych dzie­ci.

U ma­łych dzie­ci roz­po­zna­nie jest opar­te głów­nie na in­for­ma­cjach uzy­ska­nych od ro­dzi­ców i po­par­te ob­ser­wa­cja­mi czy­nio­ny­mi przez le­ka­rza, któ­ry kon­sul­tu­je dziec­ko. W sy­tu­acji, gdy dziec­ko nie jest pod sta­łą opie­ką jed­ne­go le­ka­rza, któ­ry ma szan­se je po­znać, war­to jest do­py­tać i za­pa­mię­ty­wać, czy w trak­cie wi­zy­ty i ba­da­nia nie pada stwier­dze­nie o obec­no­ści świ­stów.

War­to rów­nież zgła­szać skłon­ność dziec­ka do wy­stę­po­wa­nia tego typu ob­ja­wów, je­że­li zda­rza­ły się one w prze­szło­ści. Dla­te­go też je­śli Wa­sze dziec­ko cho­ru­je, a zwłasz­cza je­śli le­karz wspo­mni o za­pa­le­niu oskrze­li – do­py­taj­cie czy jest to za­pa­le­nie oskrze­li z ob­tu­ra­cją (czy osłu­cho­wo są jej ob­ja­wy ta­kie jak świ­sty czy wy­dłu­żo­ny wy­dech). Ma to bar­dzo duże zna­cze­nie, gdyż 3 epi­zo­dy ob­tu­ra­cji w cią­gu roku su­ge­ru­ją po­dej­rze­nie ast­my wcze­sno­dzie­cię­cej i mogą być wska­za­niem do włą­cze­nia le­cze­nia.

Stwier­dze­nie ob­ja­wów prze­ma­wia­ją­cych za ast­mą wcze­sno­dzie­cię­cą nie musi ozna­czać, że bę­dzie to pro­blem zdro­wot­ny, z któ­rym zo­sta­nie­my na za­wsze. Zde­cy­do­wa­na więk­szość dzie­ci, któ­ra ma ob­ja­wy we wcze­snym dzie­ciń­stwie, nie bę­dzie ich mia­ła w star­szym wie­ku.

Ist­nie­ją jed­nak pew­ne czyn­ni­ki, któ­rych obec­ność spra­wia, że ry­zy­ko ast­my w przy­szło­ści jest więk­sze. Je­że­li ob­ja­wy wspo­mnia­ne wcze­śniej wy­stę­pu­ją nie tyl­ko w trak­cie in­fek­cji, zda­rza­ją się czę­ściej niż 3x/rok, ma­luch lub któ­reś z ro­dzi­ców jest aler­gi­kiem, ma ast­mę lub ato­po­we za­pa­le­nie skó­ry, wów­czas praw­do­po­do­bień­stwo utrzy­my­wa­nia się ob­ja­wów i ko­niecz­no­ści le­cze­nia w star­szym wie­ku ro­śnie.

Le­cze­nie ast­my u dzie­ci

Po­nie­waż pod­sta­wą ob­ja­wów w ast­mie jest stan za­pal­ny oskrze­li, klu­czo­wym ele­men­tem le­cze­nia są leki prze­ciw­za­pal­ne – ste­ry­dy sto­so­wa­ne naj­czę­ściej wziew­nie. Ich za­da­niem jest zmniej­sze­nie sta­nu za­pal­ne­go w oskrze­lach, tak aby nie do­cho­dzi­ło do nie­kon­tro­lo­wa­ne­go na­si­la­nia się ob­ja­wów cho­ro­by. W przy­pad­ku ma­łych dzie­ci, za­sto­so­wa­nie le­cze­nia, po­pra­wa w jego trak­cie i na­wrót do­le­gli­wo­ści po od­sta­wie­niu jest jed­nym ze spo­so­bów roz­po­zna­wa­nia ast­my.

Na pew­no spo­tka­li­ście się z opi­nia­mi o ich szko­dli­wo­ści, dzia­ła­niach nie­po­żą­da­nych i tak da­lej. Nie­ste­ty, jest to dez­in­for­ma­cja krą­żą­ca od lat wśród ro­dzi­ców. W więk­szo­ści przy­pad­ków oka­zu­je się, że oba­wy zwią­za­ne z le­cze­niem do­ty­czą efek­tów ubocz­nych, któ­re do­ty­czy­ły le­cze­nia sto­so­wa­ne­go przed wie­lu laty, za­nim me­cha­nizm ast­my zo­stał do­brze zba­da­ny i po­zna­ny, a leki nie były tak sku­tecz­ne jak obec­nie.

Z po­wo­du tych obaw wie­le kra­jów prze­pro­wa­dzi­ło bar­dzo roz­bu­do­wa­ne ba­da­nia na­uko­we, w któ­rych po­twier­dzo­no za­rów­no sku­tecz­ność jak i bez­pie­czeń­stwo sto­so­wa­ne­go obec­nie le­cze­nia. W przy­pad­ku roz­po­zna­nia ast­my dużo bar­dziej nie­bez­piecz­nym jest nie­sto­so­wa­nie le­cze­nia, po­nie­waż gro­zi to nie­kon­tro­lo­wa­nym roz­wo­jem cho­ro­by i jej gwał­tow­nym za­ostrze­niem.

Po­zo­sta­łe leki sto­so­wa­ne w le­cze­niu ast­my to:

  • leki roz­sze­rza­ją­ce oskrze­la – w za­leż­no­ści od pre­pa­ra­tu róż­nią się dłu­go­ścią dzia­ła­nia, u naj­mniej­szych dzie­ci pre­fe­ro­wa­ne są leki krót­ko dzia­ła­ją­ce. Ich za­da­niem jest zmniej­sze­nie do­le­gli­wo­ści w sy­tu­acji za­ostrze­nia cho­ro­by, nie słu­żą do prze­wle­kłe­go sto­so­wa­nia;
  • leki prze­ciw­leu­ko­trie­no­we – ich za­da­niem jest mo­dy­fi­ka­cja re­ak­cji za­pal­nej w dro­gach od­de­cho­wych, przez co zmniej­sza­ją nad­wraż­li­wość oskrze­li (dzia­ła­ją wspól­nie ze ste­ry­da­mi, po­łą­cze­nie tych dwóch grup czę­sto po­zwa­la na zmniej­sze­nie daw­ki);

To, ja­kie leki bę­dzie­my sto­so­wać i w jaki spo­sób bę­dzie­my je po­da­wać, za­le­ży przede wszyst­kim od na­si­le­nia do­le­gli­wo­ści wy­ni­ka­ją­cych z cho­ro­by, jak rów­nież od wie­ku na­szych pod­opiecz­nych.

Co do kom­bi­na­cji le­ków, obo­wią­zu­ją bar­dzo pro­ste za­sa­dy:

  • im bar­dziej na­si­lo­ne ob­ja­wy lub im częst­sze za­ostrze­nia, tym więk­szych da­wek le­ków po­win­ni­śmy uży­wać. Leki roz­sze­rza­ją­ce oskrze­la są w każ­dym z ze­sta­wów i opty­mal­nie po­win­ny być sto­so­wa­ne tyl­ko do­raź­nie, w ra­zie wy­stą­pie­nia dusz­no­ści.
  • je­że­li sto­su­je­my leki na sta­łe i mimo to do­cho­dzi do za­ostrze­nia, po­win­ni­śmy zwięk­szać daw­kę leku i utrzy­my­wać ją na no­wym po­zio­mie przez czas od kil­ku dni do kil­ku ty­go­dni.
  • je­że­li bie­rze­my leki na sta­łe i nie do­cho­dzi do za­ostrzeń, war­to roz­wa­żyć zmniej­sze­nie daw­ki.

Tech­ni­ka po­da­wa­nia leku, tak jak wspo­mnie­li­śmy wcze­śniej, za­le­ży od wie­ku oraz sta­nu zdro­wia dziec­ka. W przy­pad­ku za­ostrze­nia, jak i u naj­mniej­szych dzie­ci czę­sto je­dy­nym spo­so­bem na po­da­nie leku może być ne­bu­li­za­cja.

Jest to me­to­da po­sia­da­ją­ca nie­wąt­pli­we ko­rzy­ści, ale ma­ją­ca też ogra­ni­cze­nia wpły­wa­ją­ce na jej sku­tecz­ność. Za­chę­cam do za­po­zna­nia się z wpi­sem, jak wy­brać ne­bu­li­za­tor oraz z za­sa­da­mi jego uży­wa­nia.

U star­szych dzie­ci naj­więk­szą sku­tecz­ność osią­gnie­my, sto­su­jąc leki po­da­wa­ne z in­ha­la­to­rów za­wie­ra­ją­cych lek w for­mie ae­ro­zo­lu przez ko­mo­rę in­ha­la­cyj­ną (zwa­ną po­tocz­nie tubą) – spo­sób ten jest dużo szyb­szy niż ne­bu­li­za­cja, a przez więk­szą sku­tecz­ność in­ha­la­cji mo­że­my sto­so­wać mniej­sze daw­ki. Ko­mo­ry in­ha­la­cyj­ne są stan­dar­do­wo wy­po­sa­żo­ne w ma­secz­ki, któ­rych uży­wa­my u dzie­ci od 2. do 4.-5. roku ży­cia.
U dzie­ci star­szych sto­su­je­my ko­mo­ry in­ha­la­cyj­ne z ust­ni­kiem. Ich pro­du­cen­ci na stro­nach in­ter­ne­to­wych za­miesz­cza­ją do­kład­ne in­struk­cje prze­cho­wy­wa­nia, pie­lę­gna­cji oraz tech­ni­ki ich uży­wa­nia. Na­le­ży pa­mię­tać, że w przy­pad­ku za­ostrze­nia, przy­ję­cie leku przez ko­mo­rę może być zbyt trud­ne do wy­ko­na­nia – wów­czas war­to, przy­najm­niej na kil­ka dni, przejść na ne­bu­li­za­cję.

W przy­pad­ku ob­ja­wów ast­my utrzy­mu­ją­cych się u dzie­ci star­szych oraz wy­ni­ka­ją­cej z tego ko­niecz­no­ści sto­so­wa­nia kom­bi­na­cji le­ków, za­miast le­ków w for­mie ae­ro­zo­lu sto­so­wa­ne mogą być leki wy­stę­pu­ją­ce w in­ha­la­to­rach prosz­ko­wych (np. dysk, tur­bo­ha­ler) – za­wie­ra­ją por­cje leku, któ­re przyj­mu­je się wy­ko­nu­jąc wdech bez­po­śred­nio z in­ha­la­to­ra. Po­dob­nie jak u mniej­szych dzie­ci, w przy­pad­ku za­ostrze­nia moż­na zmie­nić spo­sób po­da­wa­nia na ko­mo­rę in­ha­la­cyj­ną czy na­wet ne­bu­li­za­cję.

Pod­sta­wo­wy­mi ce­la­mi le­cze­nia jest zmniej­sze­nie czę­sto­ści wy­stę­po­wa­nia lub wręcz wy­eli­mi­no­wa­nie za­ostrzeń, a co za tym idzie, umoż­li­wie­nie nor­mal­ne­go funk­cjo­no­wa­nia w gro­nie ró­wie­śni­ków.

W przy­pad­ku roz­po­zna­nia ast­my po­win­ni­śmy pod­jąć dzia­ła­nia wy­kra­cza­ją­ce poza samo po­da­wa­nie le­ków. Jest wie­le czyn­ni­ków, któ­re mogą wpły­wać za­rów­no na po­pra­wę, jak i po­gor­sze­nie prze­bie­gu cho­ro­by.

Ko­rzyst­ne dzia­ła­nie mają:

  • re­gu­lar­na ak­tyw­ność fi­zycz­na, w ra­zie po­trze­by wspo­ma­ga­na przez przyj­mo­wa­nie le­ków na ast­mę,
  • uni­ka­nie nad­wa­gi,
  • zdro­wa die­ta,
  • w przy­pad­ku współ­ist­nie­nia aler­gii uni­ka­nie zna­nych aler­ge­nów,
  • na­uka ra­dze­nia so­bie z sy­tu­acja­mi stre­so­wy­mi, gdy stres jest czyn­ni­kiem wy­zwa­la­ją­cym epi­zo­dy dusz­no­ści.

Nie­ko­rzyst­ne dzia­ła­nie mają:

  • na­ra­że­nie na dym ty­to­nio­wy i opa­ry z pa­pie­ro­sów elek­tro­nicz­nych,
  • za­nie­czysz­cze­nie po­wie­trza,
  • czę­ste in­fek­cje ukła­du od­de­cho­we­go .

Ast­my nie na­le­ży się bać, ale nie po­win­ni­śmy jej lek­ce­wa­żyć. Jest wy­zwa­niem, za­rów­no dla na­szych dzie­ci, jak i nas, ro­dzi­ców. Pa­mię­ta­jąc jed­nak o pro­stych za­sa­dach, ma­jąc przy­go­to­wa­ny plan na wy­pa­dek za­ostrze­nia i w mia­rę moż­li­wo­ści uni­ka­jąc sy­tu­acji do nie­go pro­wa­dzą­cych, mo­że­my być pew­ni, że spro­sta­my tej pró­bie.

Au­tor ar­ty­ku­łu: lek. Mar­cin Sa­noc­ki z Kli­ni­ki Pneu­mo­no­lo­gii i Aler­go­lo­gii dzie­cię­cej WUM

Ostatnia aktualizacja: 31.10.2021
astma oskrzelowaastmatyknebulizacja

15 lutego 2020

9 min.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

ul. Algierska 19W, 03-977 Warszawa. KRS 0001008022, NIP 5252678750, BDO 000108449
© © 2023 Roger Publishing sp. z o.o.