Loading...

4 kwietnia 2018

8 min.

Jak prawidłowo zmieniać pieluszkę? Nasz poradnik

Przy zmia­nie pie­lusz­ki uży­waj wa­ci­ków i wody, za­miast mo­krych chu­s­te­czek. Co jesz­cze war­to wie­dzieć?

Alicja Jaczewska

Dzi­siej­szy tekst bę­dzie kró­ciut­ki, bo i te­mat wy­da­je się pro­sty. Bę­dzie to tekst o pie­lu­chach jed­no­ra­zo­wych (któ­rych więk­szość osób uży­wa). Ale za­sa­dy zmia­ny pie­luch wie­lo­ra­zo­wych są ana­lo­gicz­ne. Skąd w ogó­le po­mysł, żeby pi­sać o czymś tak oczy­wi­stym? Dziś rano na por­ta­lu spo­łecz­no­ścio­wym przy­wi­ta­ła mnie ulot­ka jed­ne­go z wio­dą­cych pro­du­cen­tów pie­luch z in­struk­cją jak zmie­nić pierw­szą pie­lusz­kę. A w niej punkt dru­gi – „Ostroż­nie unieś dziec­ko, chwy­ta­jąc je za kost­ki i pod­łóż czy­stą pie­lusz­kę(…)”. Za kost­ki?! No szko­da, że jesz­cze nie na­pi­sa­li „pod­rzuć dziec­ko jak na­le­śni­ka i w mię­dzy­cza­sie pod­łóż czy­stą pie­lusz­kę”.

Zda­ję so­bie spra­wę, że prak­ty­ka ta nie­ste­ty jest dość czę­sta, ale nie po­win­no się jej pro­pa­go­wać. A już zwłasz­cza u no­wo­rod­ków. Dla­cze­go? Bo mo­że­my w ten spo­sób zro­bić dziec­ku krzyw­dę! A w za­sa­dzie jego sta­wom, za­rów­no bio­dro­wym jak i ko­la­no­wym. Im młod­szy ma­luch, tym bar­dziej po­win­ni­śmy na bio­der­ka uwa­żać. Wia­do­mo, że u dzie­ci więk­szych, bar­dziej wpra­wie­ni ro­dzi­ce po­tra­fią zmie­nić pie­lu­chę na sto­ją­co, na ko­la­nach, w lo­cie czy jesz­cze in­nej po­zy­cji. Jed­nak u naj­młod­szych nie­mow­ląt po­win­ni­śmy to ro­bić bar­dziej roz­waż­nie, co wca­le nie jest trud­ne. Ale po ko­lei.

Kie­dy zmie­niać pie­lusz­kę?

Za­wsze wte­dy, kie­dy jest po­trze­ba. I choć pro­du­cen­ci pie­luch za­pew­nia­ją o kom­for­cie do 12 go­dzin, nie na­le­ży się tym su­ge­ro­wać. Pie­lusz­kę zmie­nia­my po każ­dej ku­pie i teo­re­tycz­nie każ­dym siku. Zwłasz­cza po ku­pie nie ma co cze­kać, bo mo­że­my się przy­czy­nić do od­pa­rze­nia, z któ­rym bę­dzie trud­no po­tem wy­grać. No, może tak z 5-10 mi­nut aż Ma­luch (jak to mówi mój Mąż) „do­le­je”. Chy­ba, że Wasz eg­zem­plarz nie ma w zwy­cza­ju wy­próż­nia­nia się na raty jak nasz.

Pa­mię­taj­my, że im dziec­ko młod­sze, tym mniej­sza po­jem­ność pę­che­rza, a co za tym idzie – częst­sze od­da­wa­nie mo­czu. Po­dob­nie jest z kupą. W po­cząt­ko­wym okre­sie nie­mow­lę­ta (zwłasz­cza kar­mio­ne pier­sią) mogą się wy­próż­niać na­wet kil­ka­na­ście razy na dobę! Może to da­wać efekt zmie­nia­nia pie­luch na okrą­gło, ale uwierz­cie mi – z cza­sem bę­dzie to rza­dziej.

Skąd wie­dzieć czy pie­lu­cha jest mo­kra czy nie?

Świe­żo upie­czo­nym ro­dzi­com, któ­rzy mogą mieć pro­blem z oce­ną czy pie­lu­cha jest mo­kra czy nie (w koń­cu no­wo­ro­dek siu­sia bar­dzo mało a pie­lu­chy ta­kie chłon­ne). Po­le­cam ta­kie pie­lu­chy, któ­re mają na ze­wnątrz pa­sek zmie­nia­ją­cy ko­lor pod wpły­wem wil­go­ci. 🙂 Cza­sem przy ma­łej ilo­ści mo­czu moż­na chwil­kę od­cze­kać (zwłasz­cza je­śli dzi­dzia śpi i nie oka­zu­je od­czu­wa­nia dys­kom­for­tu), in­a­czej by­śmy zban­kru­to­wa­li. Ale je­śli dziec­ko pła­cze, jest nie­spo­koj­ne, a pie­lu­cha mo­kra – trze­ba ją zmie­nić.

Gdzie zmie­niać pie­lusz­kę?

Tu jest pew­na do­wol­ność. Nie mó­wię, że trze­ba mieć prze­wi­jak. Nie każ­dy ma na nie­go miej­sce i fun­du­sze. Cza­sem wy­star­czy nie­prze­ma­kal­ny pod­kład po­ło­żo­ny na ko­mo­dzie czy łóż­ku. Moja uwa­ga jest tyl­ko taka, że ko­niecz­ność schy­la­nia się do prze­wi­ja­nia może być pro­ble­ma­tycz­na. Po pierw­sze nie jest to zdro­we dla krę­go­słu­pa opie­ku­na, a po dru­gie mało kom­for­to­we dla mamy w po­ło­gu – a prze­cież w pierw­szych ty­go­dniach te zmia­ny pie­luch są naj­częst­sze. Tak­że Dro­dzy Ro­dzi­ce – dbaj­cie też o sie­bie!

A! Nie mu­szę chy­ba wspo­mi­nać o tym, że miej­sce w któ­rym prze­wi­ja­my dziec­ko po­win­no być dla nie­go bez­piecz­ne – tak­że musi mieć wy­star­cza­ją­cą prze­strzeń, żeby nie­mow­lę mo­gło na niej le­żeć bez stra­chu, że spad­nie. Nig­dy też nie zo­sta­wia­my dziec­ka (na­wet no­wo­rod­ka!) sa­me­go na wy­so­ko­ści bez opie­ki. Kil­ka przy­pad­ków zła­mań czasz­ki po sko­ku na głów­kę z prze­wi­ja­ka już wi­dzia­łam.

Do­dam jesz­cze małą uwa­gę a pro­pos zmia­ny pie­luch poza do­mem – nie­za­leż­nie czy przyj­dzie nam wy­ko­nać tę czyn­ność w wy­zna­czo­nym po­ko­ju dla mat­ki z dziec­kiem, w przy­chod­ni czy na ław­ce w par­ku – war­to mieć coś swo­je­go do pod­ło­że­nia. Głów­nie ze wzglę­dów hi­gie­nicz­nych, ale też kom­for­tu dziec­ka. Są do­stęp­ne spe­cjal­ne nie­prze­ma­kal­ne prze­wi­ja­ki po­dróż­ne, ale pod­kład jed­no­ra­zo­wy czy fla­ne­lo­wa pie­lusz­ka rów­nież zda­dzą eg­za­min.

Jaki ze­staw do zmia­ny pie­lu­chy przy­go­to­wać?

Oczy­wi­ście czy­stą pie­lusz­kę, duże wa­ci­ki i wodę (le­piej cie­płą, choć nie­ko­niecz­nie musi być prze­go­to­wa­na), maść do zdro­wej pupy i w ra­zie awa­rii ubran­ko na zmia­nę. Dla star­sza­ka może być przy­dat­na za­baw­ka, któ­ra zaj­mie rącz­ki na czas ca­łej ope­ra­cji.

Przy­po­mi­nam, że do zdro­wej skó­ry nie sto­su­je­my ma­ści z cyn­kiem ani in­nych prze­zna­czo­nych do le­cze­nia od­pa­rzeń. Im prost­szy skład, tym lep­szy. Po­win­na być tłu­sta, bo jej za­da­niem jest to, żeby wil­goć z pie­lusz­ki nie ma­ce­ro­wa­ła skó­ry. Sma­ru­je­my cie­niu­teń­ką war­stwą (skó­ra po­win­na od­dy­chać a nie być za­mknię­ta w tłu­stej bań­ce) – ilość nie więk­sza od ziar­na grosz­ku po­win­na wy­star­czyć na całą oko­li­cę.

A dla­cze­go nie chu­s­tecz­ki? Pi­sa­łam już o tym w ar­ty­ku­le o pie­lę­gna­cji, ale przy­po­mnę. Chu­s­tecz­ki są su­per… na wyj­ścia z domu. Ewen­tu­al­nie ze­bra­nia naj­gor­sze­go bru­du przed umy­ciem pupy pod kra­nem. A nie do co­dzien­ne­go sto­so­wa­nia. Mogą uczu­lać, sprzy­jać po­wsta­wa­niu od­pa­rzeń, a u dziew­czy­nek pre­dys­po­no­wać do zra­sta­nia się warg sro­mo­wych. Wy­ją­tek sta­no­wią chu­s­tecz­ki na­są­czo­ne tyl­ko wodą, ale ich cena moim zda­niem jest zbyt wy­so­ka – zde­cy­do­wa­nie tań­szym roz­wią­za­niem będą wa­ci­ki i woda.

Jak się za­brać za zmia­nę pie­lu­chy?

Ok, dziec­ko już leży. Trze­ba je za­tem ro­ze­brać. W więk­szo­ści przy­pad­ków nie ma ko­niecz­no­ści cał­ko­wi­te­go roz­bie­ra­nia, wy­star­czy od pasa w dół (żeby nie wy­zię­bić ma­leń­stwa). No chy­ba, że była „awa­ria”, to wte­dy od razu ma­lu­cha prze­bie­ra­my ca­łe­go, za­kła­da­jąc gór­ną część czy­ste­go ubran­ka.

Na­stęp­nie otwie­ra­my pie­lusz­kę roz­pi­na­jąc rze­py. W przy­pad­ku pie­lu­cho­maj­tek (wiem, że to ra­czej star­sze ma­lu­chy, ale uwierz­cie mi, nie wszy­scy o tym wie­dzą) – boki roz­ry­wa­my. Nie­za­leż­nie od tego, co znaj­dzie­my w środ­ku nie ma co roz­czu­lać się nad za­war­to­ścią pie­lusz­ki. Zwłasz­cza je­śli jest dwó­jecz­ka, bo nim się spo­strze­że­cie pię­ta wy­lą­du­je w środ­ku i po­tem bę­dzie stem­plo­wać Wam cały prze­wi­jak. 🙂

A więc gór­ną (bądź jak kto woli – przed­nią) część przy­kła­da­my do tyl­nej, za­my­ka­jąc w ten spo­sób za­war­tość w środ­ku i de­li­kat­nie wy­su­wa­my spod pupy. Je­śli po­ślad­ki są bar­dzo umo­ru­sa­ne, moż­na taką za­mknię­ta pie­lu­chę po­zo­sta­wić na czas wstęp­ne­go ich oczysz­cze­nia, żeby ogra­ni­czyć ba­ła­gan. Ale ge­ne­ral­nie brud­ną pie­lusz­kę wy­rzu­ca­my.

Mo­kre wa­ci­ki

Przy po­mo­cy mo­krych wa­ci­ków oczysz­cza­my skó­rę kro­cza, pa­chwin, po­ślad­ków, szpa­ry po­ślad­ko­wej, u chłop­ców też mosz­ny i prą­cia. Za­wsze w kie­run­ku „od przo­du do tyłu”! W ra­zie po­trze­by po ta­kim wstęp­nym oczysz­cze­niu pupę dziec­ka moż­na umyć pod bie­żą­cą wodą (na­praw­dę po­le­cam!).

Jak wsu­nąć czy­stą pie­lusz­kę?

I te­raz ten klu­czo­wy mo­ment – jak unieść pupę, żeby wsu­nąć czy­stą pie­lusz­kę i ewen­tu­al­nie oczy­ścić po­ślad­ki je­śli wcze­śniej nie było to moż­li­we? Rękę prze­kła­da­my pod jed­nym udem (po tej sa­mej stro­nie co ręka), a dru­gie ła­pie­my na­chwy­tem (pal­ce u góry, kciuk od spodu), a na­stęp­nie pod­wi­ja­my mied­ni­cę dziec­ka zbli­ża­jąc jego nóż­ki do brzusz­ka. Je­śli je­ste­śmy pra­wo­ręcz­ni, prze­kła­da­my lewą rękę pod pra­wym udem dziec­ka, a ła­pie­my jego udo lewe – na­sza pra­wa ręka po­zo­sta­je wol­na do ma­new­rów. Oso­by le­wo­ręcz­ne prze­kła­da­ją swo­ją pra­wą rękę pod le­wym udem, a chwy­ta­ją udo pra­we. Ale tak na­praw­dę ręce na­le­ży zmie­niać 😉

Jest to bez­piecz­ny dla dziec­ka i jego sta­wów, a jed­no­cze­śnie bar­dzo wy­god­ny (zwłasz­cza przy brud­nych po­ślad­kach, pod któ­re nie by­ło­by naj­ła­twiej wło­żyć dło­ni) spo­sób. Po­zwa­la na do­my­cie, szyb­kie i wy­god­ne ewen­tu­al­ne sma­ro­wa­nie oraz wło­że­nie no­wej pie­lusz­ki.

Al­ter­na­ty­wą (rów­nie do­brą i po­le­ca­ną!) jest me­to­da prze­krę­ca­nia na bo­czek – wów­czas rów­nież chwy­ta­my dziec­ko za udo jak wy­żej i de­li­kat­nie prze­krę­ca­my na bok (w stro­nę ręki, któ­rą wy­ko­nu­je­my ob­rót). Dru­gą ręką mo­że­my w tym cza­sie wy­su­nąć brud­ną pie­lusz­kę i umyć pupę i ple­cy, gdy zaj­dzie taka po­trze­ba (tak, ta me­to­da jest na­wet lep­sza przy tzw. „ku­pie po pa­chy”). Pa­mię­taj­my, żeby dziec­ko prze­krę­cić naj­pierw na je­den, po­tem dru­gi bok. Wte­dy naj­do­kład­niej oczy­ści­my za­rów­no jed­ną jak i dru­gą stro­nę. Ma to też inne uza­sad­nie­nie – dzie­ci po­trze­bu­ją sy­me­trycz­nej sty­mu­la­cji do pra­wi­dło­we­go roz­wo­ju.

Mogę się za­ło­żyć, że dla więk­szo­ści z Was jest to oczy­wi­sta oczy­wi­stość, ale jak pi­sa­łam na po­cząt­ku, dla pro­du­cen­tów pie­luch nie­ko­niecz­nie.

Na­pi­sem do przo­du

A pro­pos no­wej pie­lusz­ki – pod­kła­da­my ją na­pi­sem do przo­du (ob­raz­ki czę­sto są z dwóch stron), a naj­pew­niej­szy spo­sób – czę­ścią z przy­cze­pio­ny­mi rze­pa­mi do tyłu. Na­stęp­nie przód pie­lusz­ki na­kła­da­my na kro­cze i brzuch (uwa­ża­jąc na ki­kut pę­po­wi­ny, je­śli jesz­cze jest (nie­któ­re pie­lusz­ki mają spe­cjal­ne wy­cię­cia, lub „nie­ha­czą­ce” frag­men­ty, inne moż­na pod­wi­nąć). Na ko­niec za­pi­na­my rze­py – dość cia­sno, ale nie za bar­dzo – do za­pię­tej pie­lu­chy po­win­ni­śmy być w sta­nie wło­żyć od góry dwa pal­ce (no chy­ba, że je­den oj­cow­ski 🙂 ). Na ko­niec, wy­wi­ja­my fal­ban­ki znaj­du­ją­ce się przy nóż­kach na ze­wnątrz – jest to istot­ne zwłasz­cza u dzie­ci star­szych, bo za­po­bie­ga wy­cie­ka­niu z pie­lu­chy.

Co nam zo­sta­ło? Ubrać ma­leń­stwo, wziąć na rącz­ki i uko­chać.

Za­rów­no przed jak i po zmia­nie pie­lu­chy opie­kun po­wi­nien umyć ręce

Nie jest to wiel­ka fi­lo­zo­fia, ale może ko­muś się przy­da.

PS. Prak­tycz­ne uwa­gi od świe­żo upie­czo­nej mamy chłop­ca. 🙂

  • Je­śli nie chce­my za­raz zmie­niać ubran­ka, u chłop­ców przed za­pię­ciem pie­lusz­ki upew­nij­my się, że siu­siak jest skie­ro­wa­ny w dół.
  • W trak­cie wy­ko­ny­wa­nych czyn­no­ści war­to na siu­sia­ka po­ło­żyć su­chy wa­cik albo chu­s­tecz­kę – in­a­czej moż­na się zdzi­wić jaki za­sięg ma dzie­cię­cy stru­mień mo­czu. 🙂

Ostatnia aktualizacja: 31.10.2021
higienaniemowlępielęgnacjapieluchy

4 kwietnia 2018

8 min.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

ul. Algierska 19W, 03-977 Warszawa. KRS 0001008022, NIP 5252678750, BDO 000108449
© © 2023 Roger Publishing sp. z o.o.