Loading...

17 września 2017

5 min.

Przedwczesne odpłynięcie wód płodowych

Naj­czę­ściej od­pły­nię­cie pły­nu owo­dnio­we­go na­stę­pu­je „sa­mo­ist­nie”. Za przy­czy­nę odej­ścia wód pło­do­wych przed­wcze­śnie, czy­li przed skoń­czo­nym 34. ty­go­dniem cią­ży, w więk­szo­ści przy­pad­ków uwa­ża się prze­do­sta­nie się bak­te­rii do wnę­trza jamy ma­ci­cy.

Nicole Sochacki-Wójcicka

Mamaginekolog

Pi­sa­łam wam kie­dyś, że nie zna­my przy­czy­ny przed­wcze­sne­go od­pły­nię­cia wód, ale… mamy oczy­wi­ście swo­je po­dej­rze­nia.

Przy­czy­ny przed­wcze­sne­go od­pły­nię­cia wód pło­do­wych

Od­pły­nię­cie pły­nu owo­dnio­we­go może na­stą­pić „ja­tro­gen­nie”, czy­li jako na­stęp­stwo dzia­łań le­ka­rza. Dzie­je się tak u MNIEJ NIŻ 1% ko­biet po am­nio­punk­cji, bądź in­nym za­bie­gu we­wnątrz­ma­cicz­nym, kie­dy le­karz z przy­czyn dia­gno­stycz­nych lub te­ra­peu­tycz­nych „prze­kłu­wa” bło­ny pło­do­we.

Znacz­nie czę­ściej od­pły­nię­cie pły­nu owo­dnio­we­go na­stę­pu­je „sa­mo­ist­nie” (ang. SROM – spon­ta­ne­ous rup­tu­re of mem­bra­nes). Za przy­czy­nę odej­ścia wód pło­do­wych przed­wcze­śnie (PPROM pre­term pre­ma­tu­re rup­tu­re of mem­bra­nes), czy­li przed skoń­czo­nym 34. ty­go­dniem cią­ży, w więk­szo­ści przy­pad­ków uwa­ża się prze­do­sta­nie się bak­te­rii do wnę­trza jamy ma­ci­cy.

Udo­wod­nio­no, że bak­te­rie mają u nie­któ­rych ko­biet zdol­ność prze­do­sta­nia się przez bło­ny pło­do­we, mimo bra­ku w nich uchwyt­ne­go ubyt­ku.

Nie­ste­ty, nie wie­my dla­cze­go u nie­któ­rych ko­biet tak się dzie­je. Przy­czy­ny do­pa­tru­je się w sa­mej mi­kro­sko­po­wej bu­do­wie ma­cie­rzy ko­mór­ko­wej błon pło­do­wych. Ma­cierz ko­mór­ko­wa to taki jak­by be­to­no­wy szkie­let wie­żow­ca – po­rów­nu­jąc do cze­goś z ży­cia.

Tym „be­to­nem” jest ko­la­gen. U jed­nych ko­biet ten ko­la­gen jest lep­szy, a u in­nych gor­szy – ni­czym bar­dziej kru­chy be­ton. Po­wie­cie… No to sprawdź­my, któ­ra ko­bie­ta ma „sła­by” ko­la­gen. Nie­ste­ty nie jest to ta­kie pro­ste, po­nie­waż to jaki ko­bie­ta ma w da­nym mo­men­cie ko­la­gen jest wciąż zmien­ne i za­le­ży od en­zy­mów tzw. ko­la­ge­naz, któ­re nie­usta­nie ten ko­la­gen prze­bu­do­wu­ją.

Do­dat­ko­wo ogrom­ny wpływ na to, czy bak­te­rie do­sta­ną się przez bło­ny, ma nasz układ od­por­no­ścio­wy, czy­li „po­li­cja” z „Było So­bie Ży­cie”.

Ta ma­chi­na – bu­dow­lań­ców (en­zy­mów) i po­li­cji oraz tych złych zło­dziei w po­sta­ci bak­te­rii i in­nych mi­kro­or­ga­ni­zmów, jest tak skom­pli­ko­wa­na, że na obec­ny stan wie­dzy nie je­ste­śmy w sta­nie jej oce­nić i zba­dać, czy­li prze­wi­dzieć u któ­rych ko­biet ist­nie­je ry­zy­ko przed­wcze­sne­go od­pły­nię­cia pły­nu owo­dnio­we­go.

U czę­ści ko­biet in­fek­cja bę­dzie dość ewi­dent­na. Będą mia­ły go­rącz­kę, dziec­ko bę­dzie mia­ło ta­chy­kar­dię (sta­łe tęt­no pło­du po­wy­żej 160/min) oraz będą mia­ły pod­wyż­szo­ne wskaź­ni­ki sta­nu za­pal­ne­go – czy­li wzrost CRP i zwięk­szo­ną ilość bia­łych krwi­nek w mor­fo­lo­gii krwi.

Jed­nak jest to tyl­ko ten przy­sło­wio­wy wierz­cho­łek góry lo­do­wej. U zde­cy­do­wa­nej więk­szo­ści ko­biet nie bę­dzie żad­nych ob­ja­wów sta­nu za­pal­ne­go. Po pro­stu ni z tego, ni z owe­go odej­dzie płyn owo­dnio­wy. Je­dy­nie u oko­ło 50% ko­biet, uda­je się po­twier­dzić w ba­da­niach la­bo­ra­to­ryj­nych przy­czy­nę wy­ni­ka­ją­cą z in­fek­cji. U in­nych tej in­fek­cji nie znaj­du­je­my, ale nie zna­czy to, że jej nie ma.

Dla­te­go u każ­dej ko­bie­ty, tej bez ob­ja­wów, i na­wet tej bez ja­kich­kol­wiek wy­kład­ni­ków sta­nu za­pal­ne­go – po­win­ni­śmy wdro­żyć an­ty­bio­ty­ko­te­ra­pię przez 7-10 dni po epi­zo­dzie PROM przed 34 tyg.

„Pro­fi­lak­tycz­ne” za­sto­so­wa­nie an­ty­bio­ty­ków po PROM, we­dług ba­dań zna­czą­co zmniej­sza:

  • ry­zy­ko groź­ne­go dla mat­ki i pło­du za­pa­le­nia błon pło­do­wych (cho­rio­am­nio­ni­tis),
  • ry­zy­ko po­ro­du w prze­cią­gu 48 h,
  • ry­zy­ko po­ro­du w prze­cią­gu 7 dni po PROM,
  • ry­zy­ko za­ka­że­nia u no­wo­rod­ka,
  • ry­zy­ko nie­pra­wi­dło­we­go ob­ra­zu mó­zgu dziec­ka po po­ro­dzie (w kon­tek­ście dzie­cię­ce­go po­ra­że­nia mó­zgo­we­go).

Do­dat­ko­wo każ­da ko­bie­ta po PROM, przed 34. ty­go­dniem (ale po 23 ty­go­dniu) po­win­na do­stać kurs ste­ry­do­te­ra­pii, w celu przy­spie­sze­nia doj­rze­wa­nia płuc pło­du. Ste­ry­dy mają rów­nież po­twier­dzo­ne dzia­ła­nie ochron­ne na mózg pło­du oraz na za­po­bie­ga­nie nie­bez­piecz­ne­mu mar­twi­cze­mu za­pa­le­niu je­lit u no­wo­rod­ków.

Czy ko­bie­ta po­win­na mieć po­da­ne leki ha­mu­ją­ce skur­cze (tzw. to­ko­li­ze)? – NIE i jest to ta sta­ra szko­ła… Kie­dyś ko­bie­ty mie­sią­ca­mi le­ża­ły na to­ko­li­zie, a w brzu­chu mo­gła się to­czyć bar­dzo nie­bez­piecz­na wal­ka zło­dziei i po­li­cji (za­gra­ża­ją­ca ży­ciu dziec­ka i mat­ki in­fek­cja we­wnątrz­ma­cicz­na).

We­dług obec­ne­go sta­nu wie­dzy to­ko­li­ze (czy­li ha­mo­wa­nie skur­czy) sto­su­je­my tyl­ko na 48 h, i tyl­ko w dwóch wy­jąt­ko­wych przy­pad­kach:

  • trans­port pa­cjent­ki do szpi­ta­la w któ­rym jest spe­cja­li­stycz­ny od­dział no­wo­rod­ko­wy (le­piej trans­por­to­wać dziec­ko w ło­nie mat­ki niż w in­ku­ba­to­rze),
  • aby zdą­żyć z po­da­niem ste­ry­dów.

I co da­lej? Cze­ka­my.

Cze­ka­my i li­czy­my, aby to się uda­ło.

Spy­ta­cie się… jak to tak cze­kać? A dziec­ko nie po­trze­bu­je pły­nu, żeby się roz­wi­jać? Po­trze­bu­je. Ale tak jak już kie­dyś wam pi­sa­łam… Dziec­ko ten płyn na bie­żą­co pro­du­ku­je, za­tem nie mamy bez­wo­dzia, mamy ma­ło­wo­dzie.

Płyn owo­dnio­wy jest bar­dzo istot­ny do roz­wo­ju płuc dziec­ka. Ma istot­ne dzia­ła­nie ochron­ne na dziec­ko oraz za­po­bie­ga uci­śnię­ciu pę­po­wi­ny. Jest nie­zbęd­ny. Jed­nak w tej trud­nej sy­tu­acji, jaką jest przed­wcze­sne od­pły­nię­cie pły­nu owo­dnio­we­go – brak lub mała ilość pły­nu jest dla nas dru­go­rzęd­na… naj­waż­niej­sze jest, aby za­po­bie­gać in­fek­cji.

Ro­ko­wa­nia

Je­że­li cho­dzi o ro­ko­wa­nie to nie po­tra­fię po­dać wam sta­ty­styk. Naj­waż­niej­sze jest kie­dy PROM wy­stą­pi? Jest to ogrom­na róż­ni­ca czy bę­dzie to w 16. tyg., czy w 33. tyg. cią­ży. Oczy­wi­ście, czym póź­niej, tym le­piej dla dzie­ciąt­ka.

Ile cza­su może płyn od­pły­wać – spy­ta­cie pew­nie na ko­niec? To wszyst­ko za­le­ży od pa­cjent­ki. Je­że­li po­ród sam się nie roz­po­czy­na, nie ma skur­czy i nie ma sta­nu za­pal­ne­go, to może od­pły­wać na­wet kil­ka­na­ście ty­go­dni! Znam oso­bi­ście pa­cjent­kę, któ­rej od­pły­nął płyn po am­nio­punk­cji w 16 tyg., a uro­dzi­ła do­pie­ro w 34 tyg. zdro­we­go Fran­ka, któ­re­go ser­decz­nie po­zdra­wiam.

Jest to jed­nak re­kord. Naj­czę­ściej uda­je się utrzy­mać cią­żę ok. 2 ty­go­dni od PROM, a naj­bar­dziej klu­czo­we są pierw­sze dwie doby.

To się roz­pi­sa­łam… Mam na­dzie­ję, że rzu­ci­łam na ten trud­ny te­mat choć tro­chę świa­teł­ka.

Ostatnia aktualizacja: 30.09.2021
ciążaporódwody płodowe

17 września 2017

5 min.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

ul. Algierska 19W, 03-977 Warszawa. KRS 0001008022, NIP 5252678750, BDO 000108449
© © 2023 Roger Publishing sp. z o.o.