Loading...

1 marca 2019

5 min.

Wiek kobiety a ciąża, ile jest w tym związku zależności?

W dzi­siej­szych cza­sach cią­ża po 35. roku ży­cia jest już zu­peł­ną nor­mą. War­to jed­nak pa­mię­tać, że wraz z wie­kiem ko­bie­ty wzra­sta ry­zy­ko po­wi­kłań, a płod­ność ma­le­je. Jaki jest więc ide­al­ny czas na uro­dze­nie dziec­ka?

Nicole Sochacki-Wójcicka

Mamaginekolog

Gdy spy­ta­łam mo­ich dziew­czyn z Ro­ger Pu­bli­shing, czy mogę ten ar­ty­kuł za­ty­tu­ło­wać „Sta­ra pier­wiast­ka” i wszyst­kie trzy sie­dzą­ce ze mną przy biur­ku, zro­bi­ły minę jak­bym zwa­rio­wa­ła…

„Ni­co­la tak brzyd­ko?”

No wła­śnie brzyd­ko! Ale wie­cie, że to jest au­ten­tycz­ne me­dycz­ne po­ję­cie? Co praw­da (na szczę­ście!) co­raz bar­dziej od­cho­dzi do gi­ne­ko­lo­gicz­ne­go la­mu­sa, ale więk­szość le­ka­rzy w Pol­sce na pew­no to po­ję­cie z za­jęć gi­ne­ko­lo­gii i po­łoż­nic­twa ze stu­diów pa­mię­ta.

Pier­wiast­ki i wie­lo­ród­ki

W no­men­kla­tu­rze gi­ne­ko­lo­gicz­nej ko­bie­ty w cią­ży dzie­li­my na:

  • Pier­wiast­ki – ko­bie­ty w cią­ży do pierw­sze­go po­ro­du,
  • Wie­lo­ród­ki – ko­bie­ty w cią­ży, któ­re ro­dzi­ły co naj­mniej raz.

Obie te na­zwy dla mnie są dość dziw­ne, to zna­czy, już się do nich przy­zwy­cza­iłam, ale pa­mię­tam, że na stu­diach pier­wiast­ka to mi się ko­ja­rzy­ła z Bo­żym Na­ro­dze­niem i pierw­szą gwiazd­ką, a wie­lo­ród­ka z ko­bie­tą, któ­ra ma WIE­LE (5, 6 a może na­wet 10) dzie­ci, a nie ko­bie­ta, któ­ra jest w cią­ży i bę­dzie ro­dzić do­pie­ro po raz dru­gi.

Pa­mię­tam też ze stu­diów, że de­fi­ni­cja pier­wiast­ki dzie­li­ła się na zwy­kłą pier­wiast­kę i tak zwa­ną „sta­rą pier­wiast­kę”. Ta sta­ra pier­wiast­ka była to ko­bie­ta w pierw­szej cią­ży ma­ją­ca 27 lat lub wię­cej.

Ja na 6. roku stu­diów, kie­dy mia­łam za­ję­cia z gi­ne­ko­lo­gii i po­łoż­nic­twa, czy­li gdy mia­łam do­kład­nie 26 lat i 11 mie­się­cy (by­łam naj­star­szą dziew­czy­ną w na­szej gru­pie stu­denc­kiej, bo stu­dia me­dycz­ne za­czę­łam 2 lata po skoń­cze­niu li­ceum – ale mniej­sza o to) i pa­mię­tam, że przez kil­ka ty­go­dni pół żar­tem pół se­rio zna­jo­mi z gru­py do mnie mó­wi­li „no mło­dą pier­wiast­ką to Ty już nie bę­dziesz”.

Czy 16 czerw­ca 2010 roku, gdy skoń­czy­łam 27 lat sta­ło się coś ma­gicz­ne­go, że na­gle sta­łam się ko­bie­tą, któ­ra bę­dzie mia­ła inną cią­żę niż jesz­cze kil­ka mie­się­cy lub kil­ka lat wcze­śniej? Oczy­wi­ście, że nie. Ten po­dział jest bar­dzo umow­ny i na szczę­ście dziś, pra­wie 9 lat póź­niej jest wśród gi­ne­ko­lo­gów już mało spo­ty­ka­ny.

Spo­ra­dycz­nie zda­rza się, że gi­ne­ko­log na od­pra­wie przed­sta­wia pa­cjent­kę jako „sta­rą pier­wiast­kę”, ale mimo, że de­fi­ni­cja się nie zmie­ni­ła, to ra­czej się tak obec­nie mówi o ko­bie­tach w wie­ku 40+ do po­ro­du (choć mu­si­cie wie­dzieć, że to ostat­nie zda­nie to moje su­biek­tyw­ne od­czu­cie i nie ma ta­kich de­fi­ni­cji).

W ostat­nich de­ka­dach – my­ślę, że od lat 70. ubie­głe­go wie­ku, wiek pierw­szej cią­ży u ko­biet w kra­jach roz­wi­nię­tych znacz­nie się prze­su­nął wzwyż. Jest to za­rów­no kwe­stia zmian spo­łecz­nych ról ko­biet, jak i po­wszech­ne­go sto­so­wa­nia sku­tecz­nych me­tod an­ty­kon­cep­cji, umoż­li­wia­ją­cych świa­do­me pla­no­wa­nie za­ło­że­nia ro­dzi­ny.

Bio­lo­gicz­nie rzecz bio­rąc, zdro­wiej i bez­piecz­niej jest, aby ko­bie­ta za­cho­dzi­ła w cią­żę w trze­ciej de­ka­dzie ży­cia (czy­li po­mię­dzy 20. a 30. ro­kiem ży­cia) – jed­nak nie tyl­ko bio­lo­gia nami ludź­mi obec­nie kie­ru­je.

De­cy­zję o za­ło­że­niu ro­dzi­ny za­zwy­czaj po­dej­mu­je­my nie tyl­ko po­dyk­to­wa­ni bio­lo­gią, in­stynk­tem ma­cie­rzyń­skim czy aspek­tem zdro­wot­nym.

Wiek ko­bie­ty a ry­zy­ko po­wi­kłań

Mu­si­cie wie­dzieć (to bar­dzo waż­ne), że wraz z wie­kiem ko­bie­ty wzra­sta ry­zy­ko po­wi­kłań cią­ży (wszel­kich po­wi­kłań cią­ży) czy­li:

  • ry­zy­ko po­ro­nie­nia,
  • ry­zy­ko po­ro­du przed­wcze­sne­go,
  • ry­zy­ko cu­krzy­cy cią­żo­wej,
  • ry­zy­ko cho­rób ze spek­trum nad­ci­śnie­nia tęt­ni­cze­go w cią­ży, ze sta­nem prze­drzu­caw­ko­wym na cze­le,
  • ry­zy­ko uro­dze­nia dziec­ka z wadą wro­dzo­ną,
  • ry­zy­ko uro­dze­nia dziec­ka z wadą ge­ne­tycz­ną,
  • ry­zy­ko uro­dze­nia dziec­ka z ni­ską masą uro­dze­nio­wą

A jesz­cze waż­niej­sze, szan­se na po­czę­cie, czy­li płod­ność wraz z wie­kiem ko­bie­ty ma­le­ją.

Te ry­zy­ka i te szan­se, nie zmie­nia­ją się z dnia na dzień – to nie jest tak, że jest ja­kaś ma­gicz­na gra­ni­ca, kie­dy ry­zy­ko jest wciąż ni­skie lub kie­dy szan­se na po­czę­cie są wciąż wy­so­kie.

Obec­nie, po wie­lu ana­li­zach sta­ty­stycz­nych wie­my, że ry­zy­ko tych wszyst­kich po­wi­kłań MA KAŻ­DA KO­BIE­TA, po pro­stu czym star­sza jest ko­bie­ta tym jest ono więk­sze.

Pa­cjent­ki bar­dzo czę­sto py­ta­ją mnie – „Pani dok­tor, mam 36 lat (mam 41 lat) – czy to jesz­cze jest bez­piecz­ne, abym sta­ra­ła się o cią­żę?”

Za­zwy­czaj po­da­ją da­lej ar­gu­ment:

  • nie mia­łam wcze­śniej od­po­wied­nie­go part­ne­ra,
  • nie my­śla­łam wcze­śniej o dziec­ku, by­łam sku­pio­na na ka­rie­rze,
  • bar­dzo bym chcia­ła, żeby na­sze dziec­ko mia­ło ro­dzeń­stwo,
  • ma­rzy­ła mi się za­wsze duża ro­dzi­na.

Je­śli tyl­ko nie ma in­nych prze­ciw­wska­zań zdro­wot­nych do cią­ży to WIEK NIE JEST PRZE­CIW­WSKA­ZA­NIEM.

Jed­nak pod­kre­ślę to jesz­cze raz, płod­ność wraz z wie­kiem ma­le­je, czy­li szan­se, że ko­bie­ta zaj­dzie w cią­żę są mniej­sze czym jest star­sza.

Szan­se, że cią­ża bę­dzie bez po­wi­kłań są rów­nież mniej­sze niż u młod­szej ko­bie­ty.

Me­dy­cy­na pre­na­tal­na na szczę­ście po­dą­ża za zmia­na­mi spo­łecz­nych tren­dów roz­rod­czo­ści.

Po pierw­sze, mamy wie­le me­tod wspo­ma­ga­nia roz­ro­du, ko­bie­ty po 35. roku ży­cia, któ­re nie za­cho­dzą w cią­żę w 6 cy­klach sta­ra­nia – za­chę­cam, by zgło­si­ły się do po­rad­ni le­cze­nia nie­płod­no­ści.

Po dru­gie, mamy dużo wię­cej moż­li­wo­ści dia­gno­stycz­nych – ist­nie­ją obec­nie me­to­dy nie­in­wa­zyj­ne­go (NIPT) dia­gno­zo­wa­nia cią­ży w kie­run­ku wad ge­ne­tycz­nych na bar­dzo wcze­snym eta­pie cią­ży. Me­to­dy ob­ra­zo­wa­nia pło­du w USG oraz wie­dza na te­mat dia­gno­sty­ki pre­na­tal­nej wśród gi­ne­ko­lo­gów jest też nie­współ­mier­nie lep­sza niż jesz­cze de­ka­dę temu.

Poza tym, wie­le po­wi­kłań cią­ży ma obec­nie me­to­dy pro­fi­lak­tycz­ne – je­śli uzna­my, że ko­bie­ta ma zwięk­szo­ne ry­zy­ko da­ne­go po­wi­kła­nia cią­ży to mo­że­my je wdro­żyć.

Pod­su­mo­wu­jąc ten nie­co „stra­szą­cy” tekst, tak na­praw­dę chcę WAS uspo­ko­ić i za­chę­cić, że­by­ście nie bały się cią­ży, je­śli jej pra­gnie­cie, tyl­ko ze wzglę­du na Wasz wiek.

W dzi­siej­szych cza­sach cią­ża po 35. roku ży­cia jest już zu­peł­ną „nor­mą”, a cią­ża po 40. roku ży­cia jest na­praw­dę czę­sta i po­ro­dy ko­bie­ty po 40. roku ży­cia są co­dzien­no­ścią w szpi­ta­lach po­łoż­ni­czych.

Waż­ne jest jed­nak, aby­ście były pod opie­ką le­ka­rza, któ­ry weź­mie to pod uwa­gę, zle­ci Wam do­dat­ko­we ba­da­nia i bę­dzie czuj­ny wzglę­dem po­ten­cjal­nych po­wi­kłań.

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2021
ciążapłodnośćwada genetycznawada wrodzona

1 marca 2019

5 min.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

ul. Algierska 19W, 03-977 Warszawa. KRS 0001008022, NIP 5252678750, BDO 000108449
© © 2023 Roger Publishing sp. z o.o.