Loading...

4 sierpnia 2017

5 min.

Jak przygotować się do ciąży?

Pla­nu­jesz cią­żę? Poza re­gu­lar­nym przyj­mo­wa­niem kwa­su fo­lio­we­go, jest kil­ka rze­czy, o któ­rych war­to pa­mię­tać. W na­szym ar­ty­ku­le znaj­dziesz pod­po­wie­dzi, co jesz­cze do­brze jest su­ple­men­to­wać i ja­kie ba­da­nia wy­ko­nać, aby zwięk­szyć szan­sę na uro­dze­nie zdro­we­go dziec­ka.

Nicole Sochacki-Wójcicka

Mamaginekolog

Bar­dzo czę­sto do­sta­ję od Was ta­kie py­ta­nia – i po­wiem wam, że od­po­wiedź na to py­ta­nie jest nie­zwy­kle trud­na, mimo że po­zor­nie py­ta­nie wy­da­je się ba­nal­ne.

Po pierw­sze, na­tu­ra tak to prze­wi­dzia­ła, że mo­że­my zajść w cią­żę zu­peł­nie „bez przy­go­to­wa­nia” – i do dziś więk­szość ko­biet tak wła­śnie w cią­żę za­cho­dzi.

Po dru­gie, nie ma żad­nych ofi­cjal­nych za­le­ceń to­wa­rzystw gi­ne­ko­lo­gicz­nych na ten te­mat – co le­karz przed cią­żą po­wi­nien ko­bie­cie zle­cić. Więc każ­dy le­karz – za­le­ca to, co uwa­ża sam za słusz­ne. Mię­dzy in­ny­mi dla­te­go np. Twój gi­ne­ko­log po­wie­dział Ci, że masz tyl­ko brać kwas fo­lio­wy, a Two­jej ko­le­żan­ce inny gi­ne­ko­log za­le­cił cały pa­nel ba­dań i wy­słał ją do trzech in­nych spe­cja­li­stów.

Nie moż­na po­wie­dzieć – któ­ry le­karz za­cho­wał się po­praw­nie – tzn. w su­mie moż­na. Obo­je się za­cho­wa­li zgod­nie z me­dy­cy­ną.

Co war­to zro­bić przed zaj­ściem w cią­żę?

To jest jed­nak tyl­ko jed­na stro­na me­da­lu – dru­ga jest taka, że jako spo­łe­czeń­stwo sta­je­my się co­raz bar­dziej świa­do­mi na­sze­go zdro­wia – i wy­da­je się to na­tu­ral­ne, że co­raz wię­cej ko­biet chce „świa­do­mie” za­cho­dzić w cią­żę i już przed nią zro­bić wszyst­ko, aby zwięk­szyć szan­sę na uro­dze­nie zdro­we­go dziec­ka.

Tak­że przy­go­to­wa­nie do cią­ży – zde­cy­do­wa­nie nie jest obo­wiąz­ko­we – ale jest kil­ka rze­czy, o któ­rych war­to pa­mię­tać. Za­cznę od naj­waż­niej­szych – prze­cho­dząc do mniej waż­nych.

  1. Przyj­mo­wa­nie kwa­su fo­lio­we­go (lub jego po­chod­nych) – naj­le­piej pół roku przed pla­no­wa­ną cią­żą. Nie­ste­ty da­lej nie wie­my czy ru­ty­no­wo zle­cać kwas fo­lio­wy czy jego zme­ty­lo­wa­ną for­mę. Mówi się co­raz wię­cej o mu­ta­cjach MTHFR – jed­nak wciąż ba­da­nie ich u każ­dej ko­bie­ty wy­da­je się po­stę­po­wa­niem nad wy­rost. Prze­czy­taj wię­cej na te­mat kwa­su fo­lio­we­go.
  2. Wi­zy­ta u den­ty­sty – przy­znam się, że nie raz za­po­mnia­łam o tym pa­cjent­ce przed cią­żą przy­po­mnieć. A to bar­dzo waż­ne. Próch­ni­ca może być przy­czy­ną po­ro­nień lub po­ro­dów przed­wcze­snych, co wię­cej próch­ni­ca jest cho­ro­bą za­kaź­ną – więc nie­opatrz­ne mo­że­cie za­ra­zić swo­je dziec­ko już w pierw­szych mie­sią­cach ży­cia.
  3. Spraw­dze­nie funk­cji tar­czy­cy – w Pol­sce bar­dzo wie­le ko­biet ma nie­do­czyn­ność tar­czy­cy – u ko­biet w wie­ku roz­rod­czym i w cią­ży nor­my funk­cji tar­czy­cy są usta­lo­ne na dużo bar­dziej re­stryk­cyj­nym po­zio­mie. Ko­bie­ta pla­nu­jąc cią­żę oraz w pierw­szym try­me­strze po­win­na mieć TSH nie więk­sze niż 2,5. Jest to udo­wod­nio­ne, że pra­wi­dło­wa funk­cja tar­czy­cy, lub su­ple­men­ta­cja hor­mo­nów tar­czy­cy przy jej nie­pra­wi­dło­wym funk­cjo­no­wa­niu – po­pra­wia roz­wój dziec­ka oraz zmniej­sza ry­zy­ko po­wi­kłań cią­ży z po­ro­nie­niem na cze­le.
  4. Spraw­dze­nie sta­tu­su od­por­no­ści na „dzie­cię­ce cho­ro­by za­kaź­ne” – głow­nie cho­dzi tu o ospę wietrz­ną i ró­życz­kę – któ­re je­że­li ko­bie­ta za­cho­ru­je w cią­ży mogą mieć dra­ma­tycz­ny wpływ na roz­wój cią­ży i dziec­ka. Zde­cy­do­wa­na więk­szość z nas była szcze­pio­na na ró­życz­kę, rów­nież zde­cy­do­wa­na więk­szość z nas cho­ro­wa­ła lub była szcze­pio­na na ospę wietrz­ną. Je­że­li nie by­łaś szcze­pio­na na te cho­ro­by (lub ich nie prze­szłaś) – moż­na to spraw­dzić ro­biąc ba­da­nia z krwi. Po­win­naś ko­niecz­nie oko­ło pół roku przed cią­żą się do­szcze­pić. (Od­wa­ży­łam się na­pi­sać o szcze­pion­kach… za­raz bę­dzie na mnie na­lot. Ale zda­nia nie zmie­nię.).
  5. Szcze­pie­nie prze­ciw­ko Co­vid-19: szcze­pie­nie prze­ciw­ko Co­vid-19 moż­na wy­ko­nać w trak­cie cią­ży, war­to jed­nak zro­bić to wcze­śniej, co za­bez­pie­czy Cie­bie oraz dziec­ko przed ewen­tu­al­ną in­fek­cją, po­by­tem w szpi­ta­lu lub po­wi­kła­nia­mi po­co­vi­do­wy­mi. Szcze­pie­nie jest bez­piecz­ne, re­ko­men­do­wa­ne ko­bie­tom pla­nu­ją­cym cią­że, cię­żar­nym i kar­mią­cym pier­sią. Wy­ko­na­nie go przed cią­żą po­zwo­li tak­że unik­nąć ewen­tu­al­nych roz­te­rek zwią­za­nych z wy­bo­rem ter­mi­nu szcze­pie­nia w trak­cie cią­ży (re­ko­men­do­wa­ny II try­mestr, ale moż­na szcze­pić bez­piecz­nie w każ­dym mo­men­cie, istot­niej­sze dla prze­bie­gu cią­ży są ewen­tu­al­ne od­czy­ny po­szcze­pien­ne typu go­rącz­ka). Pa­mię­taj­cie, że co masz zro­bić ju­tro zrób dziś:)
  6. Wy­ko­nać lub mieć ak­tu­al­ny wy­nik ba­dań pro­fi­lak­tycz­nych w kie­run­ku „ko­bie­cych no­wo­two­rów”. Ko­bie­ta po­win­na mieć ak­tu­al­ną cy­to­lo­gię jako pro­fi­lak­ty­kę raka szyj­ki ma­ci­cy oraz po­win­na miec ak­tu­al­ne USG pier­si (ew. Ma­mo­ogra­fię) jako pro­fi­lak­ty­kę raka pier­si. Nie­ste­ty oba te no­wo­two­ry zda­rza­ją się (i to sto­sun­ko­wo czę­sto) u ko­biet w wie­ku roz­rod­czym – a co gor­sze, cią­ża jako stan ob­ni­żo­nej od­por­no­ści sprzy­ja szyb­kie­mu roz­wo­jo­wi tych no­wo­two­rów.
  7. Spraw­dzić sta­tus in­nych cho­rób za­kaź­nych – za­zwy­czaj za­le­ca się tok­so­pla­zmo­zę i cy­to­me­ga­lię (czy ją prze­cho­ro­wa­li­śmy czy groź­ni nam w cią­ży). Oraz za­le­ca się wy­ko­na­nie ba­da­nia w kie­run­ku żół­tacz­ki typu B oraz typu C – któ­re mo­że­my nie­opatrz­ne prze­nieść na na­sze dziec­ko. Do roz­wa­że­nia jest rów­nież spraw­dze­nie czy ko­bie­ta nie jest za­ra­żo­na kręt­kiem kiły (WR) lub wi­ru­sem HIV.
  8. Wy­ko­nać USG na­rzą­du rod­ne­go – wie­le przy­czyn któ­re mogą utrud­niać zaj­ście w cią­że – np. en­do­me­trio­za, po­li­py w ja­mie ma­ci­cy – moż­na tą me­to­dą wy­klu­czyć. Co wię­cej jest to też istot­na me­to­da pro­fi­lak­tycz­na w kie­run­ku raka jaj­ni­ka i raka en­do­me­trium ( co praw­da te cho­ro­by są rzad­kie u ko­biet w wie­ku roz­rod­czym, jed­nak mogą się zda­rzyć).

Wszyst­kie te po­wyż­sze za­le­ce­nia ty­czą się ogól­nie zdro­wej ko­bie­ty. Je­że­li ma­cie inne cho­ro­by to­wa­rzy­szą­ce lub ma­cie cho­ciaż­by nie­re­gu­lar­ne cy­kle mie­sięcz­ne to wte­dy tych ba­dań praw­do­po­dob­nie bę­dzie wię­cej.

Su­ple­men­ty die­ty

Pew­nie za­raz będą py­ta­nia – a co z wi­ta­mi­na­mi? Czy przed cią­żą po­win­ni­śmy przyj­mo­wać wi­ta­mi­ny? Ni­co­la po­leć ja­kieś kon­kret­ne wi­ta­mi­ny. Nie po­le­cę Wam kon­kret­nych wi­ta­min nig­dy – bo by­ło­by to nie­zgod­ne z moim su­mie­niem i ko­dek­sem ety­ki le­kar­skiej.

Nie ma ofi­cjal­nych za­le­ceń, że ja­kie­kol­wiek su­ple­men­ty die­ty są ko­niecz­ne – przed cią­żą.

Wy­ją­tek sta­no­wi kwas fo­lio­wy. Jed­nak dużo się mówi o nie­do­bo­rze wi­ta­mi­ny D w na­szej po­pu­la­cji. Mówi się też dużo o ko­niecz­no­ści su­ple­men­ta­cji jodu o ko­biet z nie­do­czyn­no­ścią tar­czy­cy (a tych ko­biet jest na­wet 30%).

Je­że­li cho­dzi o inne sub­stan­cje to dla wi­ta­min z gru­py B, se­le­nu, ma­gne­zu czy kwa­sów DHA nie ma so­lid­nych do­wo­dów na to, że po­win­no się je su­ple­men­to­wać już przed cią­żą. W szcze­gól­no­ści u ko­biet bez ewi­dent­nych nie­do­bo­rów kli­nicz­nych.

We­dług mnie – su­ple­men­ty die­ty – mul­ti­wi­ta­mi­ny dla ko­biet w cią­ży – nie szko­dzą – tzn. może szko­dzą wa­sze­mu port­fe­lo­wi. Ale czy są ko­niecz­ne, je­że­li je­ste­ście ogól­nie zdro­we… poza kwa­sem fo­lio­wym (we­dług mnie) nie są ko­niecz­ne. Czy sama je bio­rę? Jak nie za­po­mnę to bio­rę. Oto cała praw­da.

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2021
badania w ciążyciążakwas foliowysuplementacjatarczyca

4 sierpnia 2017

5 min.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

ul. Algierska 19W, 03-977 Warszawa. KRS 0001008022, NIP 5252678750, BDO 000108449
© © 2023 Roger Publishing sp. z o.o.