Mdłości i nadmierne pocenie się to jedne z najczęstszych ciążowych dolegliwości. Jak sobie radzić z nimi domowymi sposobami?
Nicole Sochacki-Wójcicka
Mamaginekolog
24 czerwca 2017
Kilka tygodni temu zaczęłam Wam pisać o objawach w ciąży, które są typowe i dotyczą wielu kobiet. Objawach, które są dość wstydliwe, ale nic nam nie straszne jak tworzymy nową istotę. Dziś na tapet pójdą kolejne dwa objawy.
Spis treści:
Pewnie większość z Was wie, że pocenie się u człowieka pełni funkcję termoregulacyjną – czyli pomaga utrzymać stałą temperaturę ciała. Podobnie jak ustawiona temperatura w domu czy w samochodzie, temperatura w naszym organiźmie również jest „ustawiona”. Ta idealna wynosi około 36,5° C , w ciąży bliżej 37° C.
Funkcję „termostatu” w naszym organizmie pełni podwzgórze – jest to dość mały narząd w samym środku naszej czaszki. Podwzgórze jest być może najważniejszym narządem w naszym ciele i jest wielozadaniowe. Poza tym, że kontroluje temperaturę ciała to zarządza dziesiątkami innych funkcji: kontroluje głód, pragnienie, nasz rytm dobowy czy nasze funkcje rozrodcze. Robi to przy użyciu hormonów.
W ciąży ma miejsce bardzo wiele wydarzeń, które „obciążają” podwzgórze. Musi ono działać na zdecydowanie większych obrotach. Ponieważ zwiększa się nasz metabolizm – podwzgórze wysyła więcej sygnałów głodu i pragnienia.
Nasze hormony płciowe, które normalnie działają jako informacje zwrotne, dla podwzgórza w ciąży są wydzielane w takich ilościach – że biedne podwzgórze może się trochę „nie połapać” – i dlatego zdarza się, że w szczególności w I trymestrze kobiety mogą mieć nagłe poty lub odwrotnie dreszcze i uczucie zimna.
Kolejną przyczyną tego, że kobiety się bardziej pocą w ciąży jest to, że mamy więcej krwi krążącej, większy rzut serca oraz rozszerzone naczynia krwionośne na obwodzie, czyli między innymi w skórze.
Na tym nie koniec, w ciąży nasz pot może być bardziej „stężony” – ponieważ nadmiernemu wydzielaniu potu przeciwdziała inny hormon przysadki jakim jest wazopresyna.
Tak naprawdę to jednak wszystko głównie wina naszego najważniejszego hormonu ciążowego, czyli progesteronu – to on daje wszystkim naszym narządom znać – „Jestem w ciąży – nie oddawajcie za dużo wody, woda (krew) jest nam potrzebna”.
W efekcie u kobiety w ciąży są wysyłane mieszane sygnały – z jednej strony „Poć się, aby utrzymać temperaturę ciała” a z drugiej strony „Nie poć się, bo potrzebujesz tej wody.”
W drugim trymestrze, nasze ciało „naumiało” się już, że wszystko jest inaczej i potrafi sobie z tymi sygnałami radzić.
Pocenie się nie jest przyjemne, ale na tle innych możliwych dolegliwości nie jest takie najgorsze – napisałam o nim, bo to chyba ciekawe co się w naszym ciele w ciąży dzieje.
Czy wiecie, że mimo ogromnego postępu w medycynie – wciąż nie wiadomo jednoznacznie, dlaczego kobiety w ciąży mają mdłości i wymiotują. Jest to jedna z największych tajemnic naszego ciała. Podejrzewa się, jak to z każdą dolegliwością ciążową bywa, że głównym winowajcą jest progesteron.
Progesteron spowalnia ruch perystaltyczny przewodu pokarmowego, daje silne sygnały do przysadki, że w ciele „coś się dzieje”, a ona nie wie czy być głodna czy nie.
Obwinia się też hormony tarczycy, które w ciąży są bardziej aktywne, co więcej hormony tarczycy wchodzą w dość nietypową reakcję z pierwszym hormonem ciążowym jakim jest HCG (gonadotropina kosmówkowa) i jeden hormon potrafi drugiego udawać w badaniach.
Wszystko to bardzo dziwne i pewnie Wam tylko namieszałam w głowie. Ale dokładnie tak jest z tymi mdłościami w ciąży – co naukowiec to teoria, a pewności nikt nie ma. Ponieważ nie bardzo wiemy skąd się mdłości biorą, to też nie do końca potrafimy im zaradzić. Rozwiązaniem jest podanie leków – które „blokują” miejsce w mózgu, które za mdłości odpowiada, czyli tak zwany ośrodek wymiotny w mózgu.
Leki te nie działają na przyczynę tylko na efekt działania niewiadomych czynników. Są to leki, które stosuje się u osób chorych na nowotwory, nie są to leki pierwotnie przeznaczone dla kobiet w ciąży – więc w miarę możliwości staramy się ich unikać.
Oto kolejne z niby prostych, a najtrudniejszych pytań.
Napiszcie poniżej Wasze sposoby na radzenie sobie z tymi dwoma dolegliwościami ciążowymi. Może razem coś wymyślimy nowego, a może odkryjemy skąd te mdłości w końcu są…
Przeczytaj więcej o wstydliwych dolegliwościach ciążowych:
Nicole Sochacki-Wójcicka
Mamaginekolog
24 czerwca 2017
31 stycznia 2017
6 marca 2019
24 kwietnia 2020
17 maja 2017